Owen Wilson
Był zawsze duszą towarzystwa. Pierwszy do zabawy. Błazenadą tuszował nieśmiałość i żal z powodu niezrealizowanych marzeń. Gdy zrozumiał, że miłość jego życia znalazła szczęście w ramionach innego, Owen Wilson załamał się i próbował popełnić samobójstwo. "O mało co go nie utraciliśmy" - mówił wstrząśnięty brat aktora Luke.
- Gala
Tego dnia aktor wstał późno. Zjadł szybki lunch i poszedł posurfować. Od jego mieszkania w Santa Monica do plaży były dwa kroki. Wracając, Owen nadłożył drogi, żeby w sklepie kupić kolorowy magazyn. Na okładce Kate Hudson, jego była dziewczyna, namiętnie całowała się z nowym chłopakiem Daksem Shepardem. Wieczorem, gdy starszy brat aktora Andrew wyważył drzwi do apartamentu Owena, zobaczył go leżącego bezwładnie na łóżku. Prześcieradło było przesiąknięte krwią.
Z protokołu sporządzonego przez szefa zespołu pogotowia ratunkowego: "12.10 w nocy. Gdy wkroczyliśmy do mieszkania, aktor był nieprzytomny i nie dawał oznak życia. Leżał na zakrwawionym łóżku w bieliźnie. Po oględzinach ustaliliśmy, że na obu nadgarstkach są ślady głębokich nacięć. Ciśnienie krwi było bardzo niskie. Podjęliśmy reanimację. Pacjent odzyskał na moment przytomność i zanim ponownie zemdlał, powiedział, że wziął valium i próbował popełnić samobójstwo. Na stoliku nocnym znajdowała się pusta buteleczka po lekarstwach (jest zabezpieczona i dołączona do materiału dowodowego). Po podaniu kroplówki udało się ustabilizować stan chorego i przewieźć do Centrum Medycznego św. Jana w Los Angeles".
Chwilę po przyjeździe pogotowia do mieszkania Owena przyjechał trzeci brat - aktor Luke Wilson. Pojechał z Owenem do szpitala. Wziął na siebie obowiązek załatwienia formalności związanych z powiadomieniem policji i ochroną przed paparazzimi zwabionymi kawalkadą aut na podjeździe. "On zawsze był kruchy" - mówił prasie Luke dwa dni później. Ujawnił też, że już wcześniej, tuż po rozstaniu z Kate, Owen przeszedł załamanie. Nie chciał jeść, odwodnił się, ale interwencja braci sprawiła, że stanął na nogi. Pierwsze komentarze prasowe były bardzo wyważone. Trudno było uwierzyć w to, że etatowy hollywoodzki żartowniś i playboy aż tak mocno przeżyje rozpad dość luźnego związku z Kate Hudson.
Z tego, co mówią w wywiadach przyjaciele i rodzina aktora, wyłania się obraz Owena Wilsona, jakiego nie znaliśmy.38-letni gwiazdor żył z poczuciem niespełnienia. Marzył o tym, by jeszcze przed trzydziestką założyć rodzinę, mieć dzieci i wydać książkę. "Nigdy nie chciał być aktorem i wściekał się, gdy kolejny film z jego udziałem odnosił sukces" - wspomina Ben Stiller, z którym Wilson był najbliżej zaprzyjaźniony. Razem zagrali w 9 filmach, m.in. w "Poznaj moich rodziców", "Zoolander", "Starsky & Hutch" czy "Noc w muzeum". Owen uważał się za pisarza i śnił o literackich laurach. Bezskutecznie. Jest nieśmiały, ale to nie przeszkadzało mu uwodzić wciąż nowe kobiety. Zakochiwał się bez trudu, a po dwóch-trzech randkach wyrzucał z pamięci numer telefonu "ukochanej". Dłużej niż inne trwał flirt z piosenkarką Sheryl Crow, ale dopiero przy Kate Hudson poczuł się wreszcie szczęśliwy. To dla niego aktorka rozwiodła się z mężem Chrisem Robinsonem. Poznali się na planie filmu "Ja, ty i on". Ekranowy romans przerodził się w związek. Jednak Owen wciąż błaznował, a Kate przestało to odpowiadać. Dopiero po rozstaniu zorientował się, że Kate była kobietą jego życia. "Tragedia była o włos. Teraz trzeba pomóc mu wrócić do życia" - powiedział reżyser Wes Anderson podczas premiery filmu "The Darjeeling Limited" na festiwalu w Wenecji. Owen, który zagrał główną rolę w jego filmie, dochodzi do zdrowia. Jednak przyjaciele aktora wciąż nie mogą spać spokojnie. Trudno im pogodzić się z tym, że tak łatwo dali się zwieść błazeńskiej masce, pod którą ich wesoły kompan ukrywał coraz głębszą rozpacz.
Sylwetka gwiazdy : Owen Wilson