Reklama

Niewiele jest znanych osób, wokół których narosło tyle mitów, co wokół członków rodziny królewskiej. Zważywszy na fakt, że sami zainteresowani nie odnoszą się do plotek, jakie krążą na ich temat, wiele z nich z czasem zaczyna funkcjonować na zasadzie półprawd, a potem utrwala się w publicznej świadomości jako „informacja”.

Reklama

Wnuczka królowej Elżbiety II poroniła: zobacz jej szczere wyznanie

Ale jeśli chodzi o przeszłość, sporo można dowiedzieć się z licznych dokumentów o życiu royal family. Małżeństwo księcia Karola i księżnej Diany, a także romans księżnej z Dodim Al Fayedem są tymi lepiej opisanymi. Wiadomo na przykład, że mimo iż kryzys między małżonkami narastał i w pewnym momencie stało się jasne, że związku nie da się uratować, każde z nich uciekało od podjęcia decyzji o rozstaniu. Książę Karol obawiał się, że w świetle faktu, iż księżna była ulubienicą Brytyjczyków, jego decyzja zostałaby źle odebrana przez opinię publiczną i tym samym straciłby jej sympatię. Za to jego małżonka sama wychowując się w niepełnej rodzinie nie chciała podobnych doświadczeń fundować własnym dzieciom. I choć napięcie eskalowało i było oczywiste, że utrzymanie dalszego związku jest niemożliwe, para nie zdecydowała się na rozwód, tylko na separację.

Rozwód księcia Karola i księżnej Diany - kto zadecydował

Romans Księcia Karola z Camillą Parker Bowles, który kwitł w najlepsze, nie ułatwiał sprawy. Separacja ogłoszona w 1992 r. nie rozwiązała problemu, przeciwnie, księżna zaczęła coraz gorzej radzić sobie z napięta sytuacją między nią a Karolem i w jednym z wywiadów pozwoliła sobie na przesadną wylewność. Przed kamerami padło pamiętne zdanie: "W tym małżeństwie było nas troje. To trochę zbyt tłoczno". W krótkim czasie zdominowało wszystkie nagłówki i wzbudziło sensację wokół rodziny królewskiej, która była bardzo nie na rękę królowej.

Ostatni list królowej Elżbiety do księżnej Diany

W ostatnim liście do synowej królowa miała jasno i wyraźnie wystosować żądanie formalnego rozwiązania związku. To wcale nie była, jak się powszechnie myśli, decyzja księżnej Diany. "Po konsultacji z arcybiskupem Canterbury, premierem i oczywiście samym Karolem zdecydowałam, że najlepszym rozwiązaniem dla Ciebie będzie rozwód." Taką decyzję określiła jako mniejsze zło - skandal w jej mniemaniu miał być bardziej szkodliwy dla wizerunku monarchii, niż rozwód.

Reklama

Dalszej korespondencji między kobietami nie było, a ich stosunki miały ulec znacznemu ochłodzeniu. Nieoficjalnie mówi się jednak o tym, że zarówno Elżbieta II, jak też książę Filip mieli świadomość, iż wina za rozpad małżeństwa z Dianą leży po stronie ich syna pozostającego w bliskiej relacji z Camillą od początku trwania związku z Dianą.

Reklama
Reklama
Reklama