Reklama

Ta najważniejsza branżowa impreza, czyli Oscary to dużo więcej, niż tylko ukłon w stronę dobrego kina i wyróżnienie najzdolniejszych twórców. Oscarowa noc to także dobry moment, by pokazać się od najlepszej strony nawet, jeśli szanse na statuetkę są nikłe. I faktycznie, obok celebrowania własnej pracy twórczej i wyłuskiwania największych filmowych perełek gala wręczenia Oscarów to nic innego jak największe w roku targowisko próżności przy pełnej aprobacie biorących w nim udział i oglądających. Dla wielu to ten moment, kiedy można totalnie popuścić wodze wyobraźni i założyć kreację, o którą człowiek nie pokusiłby się na żadną inną okazję. Historia tej imprezy zna wiele takich przypadków: wystarczy rzut oka na archiwalne ujęcia by uświadomić sobie, że wiele gwiazd mocno utrwaliło się z zbiorowej świadomości właśnie w kreacjach założonych na Oscary. Pierwszy przykład z brzegu: Audrey Hepburn w sukni projektu Huberta de Givenchy, Raquel Welch, która w 1974 roku założyła kombinezon czy Winona Ryder w najpiękniejszym wydaniu w jakim ją pamiętamy, czyli delikatnej koronkowej sukience z gładko zaczesanymi włosami, czyli we fryzurze, którą wyprzedziła „swoją epokę” – 1997 roku nikt nie wpadł na to, że takie uczesanie będzie jednym z ulubionych w XXI wieku.

Reklama

Olivia Colman z Oscarem dla najlepszej aktorki. Jej przemówienie to najlepszy moment oscarowej gali!

Reklama

Oscary 2019: najlepiej ubrane gwiazdy

O tegorocznej, 91. gali wręczenia Oscarów w kuluarach mówiło się, że była jedną z najnudniejszych. Tego z pewnością nie można powiedzieć o kreacjach! Nie ma przesady w stwierdzeniu, że na czerwonym wybiegu królowały pastele, a zwłaszcza róż i to we wszystkich możliwych odsłonach: w sukniach w tym kolorze pokazały się m.in. Hellen Mirren (73-letnia aktorka założyła długą warstwową sukienkę w różnych odcieniach różu) czy Julia Roberts, którą podziwialiśmy w kreacji autorstwa Ellie Saab w najbardziej intensywnej wersji tego koloru. Kto jeszcze? Angella Basset, Gemma Chan w pięknej rozkloszowanej kreacji przykrywającej stopy, Kiki Layne, Sarah Paulson – to tylko kilka przykładów z brzegu. Poza tym w pamięci widzów z pewnością zapisze się look Glenn Close – złota suknia połączona z długą peleryną. Poza tym błyszcząca podkreślająca figurę kreacja, z której zaprezentowała się Emilia Clarke czy pastelowa suknia przy ciele z metką Dior, w której pozowała (nie do poznania w ciemnych włosach) Charlize Theron. W galerii pokazujemy najbardziej udane kreacje tegorocznych Oscarów.

Reklama
Reklama
Reklama