Olga Kaczyńska - Historia piękna
Od początku była faworytką jurorów „Top Model. Zostań Modelką”, ale jej droga do wygranej nie była prosta. W programie musiała pokonać 12 konkurentek, ale przede wszystkim zmierzyć się ze swoimi słabościami. Udało jej się. Wygrała i teraz marzy o tym, żeby podbić wybiegi w Nowym Jorku.
- Alicja Szewczyk, glamour
1 z 7
olga
Od początku była faworytką jurorów „Top Model. Zostań Modelką”, ale jej droga do wygranej nie była prosta. W programie musiała pokonać 12 konkurentek, ale przede wszystkim zmierzyć się ze swoimi słabościami. Udało jej się. Wygrała i teraz marzy o tym, żeby podbić wybiegi w Nowym Jorku.
2 z 7
ALLONS_1229574_Olga_Kaczynska392
Piętnaście sekund, które zostały do ogłoszenia wyniku, wydają się Oldze trwać wiecznie. Stoi na scenie obok swojej konkurentki, Ani Bałon, i czuje, że serce wali jej jak dzwon. Patrzy na gigantyczny telebim z logo Glamour. Za chwilę pojawi się na nim zdjęcie dziewczyny, która zwyciężyła w drugiej edycji programu „Top Model. Zostań Modelką”. – Wygrała Olga! – krzyczy Joanna Krupa, gdy zdjęcie laureatki pojawia się na telebimie. Do Olgi dopiero po chwili dociera, że to o nią chodzi. Ze szczęścia zakrywa twarz dłońmi. Na głowę spada jej deszcz konfetti, publiczność wstaje z miejsc, strzelają flesze fotoreporterów, a Joanna Krupa ściska ją mocno z radości. – Byłam pewna, że wygra Ania! – mówi mi, gdy grubo po północy wychodzimy ze studia TVN. Ledwo pamiętam Olgę z naszego pierwszego spotkania na okładkowej sesji do Glamour wszystkich „top modelek” z Marcinem Tyszką. Wysoka, szczupła, o niebotycznie długich nogach (120 cm!) i twarzy aniołka.
3 z 7
ALLONS_1248036_kaczynska0004
Po raz drugi spotykamy się tuż przed finałem w jednym z warszawskim centrów handlowych. Przybiegam na spotkanie spóźniona i widzę ją siedzącą na ławce z książką. Jestem zaskoczona. Po 19-latce spodziewałabym się, że będzie chodzić po sklepach albo czytać gazety z plotkami o gwiazdach! – Nie sądzę, żebym wygrała – powiedziała mi wtedy szczerze. – W programie nigdy nie byłam ulubienicą. Może dlatego że nie mam w swoim życiorysie żadnej ekscytującej historii? Nie przeżyłam tego, co Michalina. Nie urodziłam dziecka jak Dorota. Nie miałam takiego dzieciństwa jak Ania. Nie jestem ciekawym „tematem” dla telewizji. No bo co może być interesującego w zwyczajnej dziewczynie z normalnej, ciepłej i kochającej się rodziny? – dodaje.
4 z 7
ALLONS_1248041_kaczynska0010_01
ZASZOKOWAĆ JURORA Katowice. Casting do drugiej edycji programu „Top Model. Zostań Modelką”. Olga przyjeżdża z rodzicami. Ona czeka w kolejce, oni idą na spacer. Gdy wracają, ktoś z obsługi zaprasza ich na widownię, żeby nie czekali na ulicy. Olga nie miała o tym pojęcia. Gdy czekała z Michałem Pirogiem na spotkanie z jury, zobaczyła, że są obok. – Przez to do końca programu wlokła się za mną etykietka „rozpieszczonej jedynaczki”, która przyjechała na casting z rodzicami – śmieje się dziś. Na castingu Marcin Tyszka prowokuje ją: „Zaskocz mnie!”. Olga podchodzi do stołu, przy którym siedzi fotograf, chwyta stojącą przed nim szklankę z wodą i wylewa mu ją prosto w twarz. Marcin skomentował, że to było tanie. – Teraz trochę się wstydzę tego, co zrobiłam, ale wtedy nic innego nie przyszło mi do głowy – mówi dziś Olga. – Stałam przed jury prawie w samej bieliźnie, przede mną byli jurorzy, a na stole stały tylko szklanki. Co miałam zrobić?
5 z 7
ALLONS_1253629_kaczynska14
100% PROFESJONALIZMU Zamawiamy kawę, pytam Olgę, czy ma ochotę na tiramisu. Odmawia. Odkąd usłyszała od jurorów, że powinna schudnąć, przestrzega diety. Przed pokazem mody w Paryżu nie mogła dopiąć sukienki, została z niego wykluczona. – Usłyszałam, że powinnam zgubić pięć kilo, a już schudłam dziewięć – mówi. Dawid Woliński chwali jej przemianę. – Przyszła do nas dziewczyna przy kości, której wydawało się, że jest nie wiadomo kim – powiedział projektant. – Jestem pod wrażeniem jej profesjona- lizmu i tego, jak niesamowicie się zmieniła. Zadbała nie tylko o swoje ciało, ale też intensywnie pracowała nad sobą. Olga mówi, że dzięki „Top Model. Zostań Modelką” nabrała pokory. W ciągu tych trzech miesięcy nieraz słyszała od jurorów, że się wywyższa. – Nie wiem, z czego to wynika, ale często byłam odbierana jako wyniosła i zarozumiała – mówi. – Jedni mówili, że miałam taką manierę w głosie. Inni, że to przez moją pewność siebie. Bardzo zależało mi, żeby to zmienić.
6 z 7
ALLONS_1253611_kaczynska0001
Ewa Leja, producentka „Top Model. Zostań Modelką”, przyznaje, że początkowo miała co do Olgi mieszane uczucia: – Szczerze? Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to to, że jest przepiękną dziewczyną w typie „baby face”. Od razu było jasne, że ma potencjał, by zostać modelką. Ale gdy zaczęłam z nią rozmawiać, trochę przestraszyła mnie swoją pewnością siebie. Pomyślałam nawet, że jest zarozumiała. My, Polacy, uwielbiamy mówić o swoich kompleksach i o tym, że jest nam źle. Tymczasem rodzice wychowali Olgę tak, żeby była silna i dawała sobie radę w życiu. Żeby nie przejmowała się krytyką i wyciągała wnioski z porażek. Ona ma bardzo amerykańską osobowość: nie narzeka, zawsze się uśmiecha i bierze z życia to, co najlepsze. Pewnie dlatego jest odbierana jako przemądrzała. A to kompletna nieprawda. Jak się z nią porozmawia przez chwilę, to natychmiast okazuje się, że to fantastyczna dziewczyna!
7 z 7
ALLONS_1247937_kaczynska___rubik0005
Marcin Tyszka na długo przed finałem powiedział, że jeśli Olga wygra, będziemy mieć top modelkę, której nie będziemy musieli się wstydzić. Nie dość, że piękną, to w dodatku inteligentną, elokwentną i wykształconą. – Mnie naprawdę zależy na modelingu – mówi Olga. – Chcę pracować z różnymi fotografami, spróbować swoich sił w Nowym Jorku, ale najchęt- niej mieszkałabym co pół roku w innym miejscu na świecie. Nie boję się tego, że moje życie się zmieni, bo mama nauczyła mnie, że zmiany zawsze wychodzą na dobre. – Z charakteru Olga jest drugą Anją Rubik – podsumowuje Ewa Leja. – Wierzę, że poradzi sobie w świecie mody. Teraz potrzebny jest jej tylko łut szczęścia. Jak każdej top modelce.