Niech żyje miłość : Irena Eris i Henryk Orfinger
Od blisko 40 lat udowadniają, że istnieją małżeństwa doskonałe. Poznali się na studiach, na starcie mieli tylko marzenia.
- Claudia
Opublikowano: 13.02.2013, 09:14
Reklama
Pierwsze kremy Irena wyprodukowała w pomieszczeniu dawnej piekarni. Henryk rozwoził je maluchem po Polsce. Dziś mają kosmetyczne imperium, a przede wszystkim siebie. – To spokojna, dobra miłość. Lubimy ze sobą być. W żonie wszystko mi się podoba – mówi jej mąż. – Zawsze nosimy obrączki, to dla nas ważne – dodaje Irena. – Wiele się zdarzyło przez te lata, nie tylko sukcesy. Henryk zawsze dawał mi wsparcie, nigdy się na nim nie zawiodłam.
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama