Reklama

Natasza Urbańska i Janusz Józefowicz poznali się w Teatrze Buffo, gdy Urbańska miała zaledwie 13 lat. Osiemnaście lat później została żoną znanego choreografa. ,,Dostałam się do teatru jako tancerka mając 17 lat. To było cudem. Pierwszy raz próbowałam dostać się do Metra. Miałam 13 lat i pierwszy raz go zobaczyłam. Takich ludzi się nie zapomina", wspomina Natasza Urbańska. Wiele osób nie dawało szans związkowi młodziutkiej aktorki z 18-lat starszym reżyserem i choreografem. Para jest już jednak ze sobą ponad 20 lat i nic nie zapowiada, by mieli się rozejść.

Reklama

Natasza Urbańska o plotkach na temat kryzysu w małżeństwie

Na początku grudnia na portalach plotkarskich pojawiły się informacje o domniemanym kryzysie w związku Urbańskiej i Józefowicza. W tygodniku "Życie na gorąco" informator, przyjaciel rodziny powiedział: "Rzeczywiście coraz trudniej pogodzić im trudy dnia codziennego. Natasza całkowicie poświęciła się promocji nowej płyty, a Janusz żyje teatrem. Nie wygląda to dobrze, bo Natasza jak nie musi, to nawet nie przychodzi do Buffo, ale przezwyciężyli już niejeden kryzys, więc i ten pewnie pokonają".

Natasza Urbańska zaprzeczyła plotkom kilka tygodni później w programie Plejada Live. Wokalistka przyznała, że podobne pogłoski na temat kryzysów w małżeństwie pojawiały się już wielokrotnie.

Nawet moja menedżerka mówiła: Natasza, napiszmy sprostowanie, a ja na to: Daj spokój, po co to pisać, jak za chwilę zapomną, a za pół roku znowu wyjdzie to samo. To są moje sprawy prywatne i nie rozumiem, dlaczego miałabym się komukolwiek tłumaczyć, czy jest dobrze, czy jest źle, czy cokolwiek - powiedziała Natasza

Co więcej, artystka podkreśla, że Janusz Józefowicz jest dla niej ogromnym wsparciem i opoką. "Kiedy ja mam jakiś taki trudny moment, to on od razu to widzi i rozmawia ze mną, pomaga mi. Jest wspaniały. Kiedy widzę, że on ma jakąś zagwozdkę, to ja z nim siadam. To, co jest najfajniejsze w związku to fakt, że cały czas pracujemy. To jest życie, nie uciekamy od problemów, nie milczymy. To byłoby chyba najgorsze, co można by było zrobić".

Natasza Urbańska o pierwszym wrażeniu o Januszu Józefowiczu

"Inteligencja, poczucie humoru, na każdy temat wiedział wszystko. Nie tylko na mnie to robiło wrażenie". Aktorka wspominała w rozmowie z Vivą, że dla niej była to miłość od pierwszego wejrzenia, która zamiast gasnąć, jedynie rosła z czasem. "Zamiast przechodzić, to zaczęło się we mnie coraz bardziej rozwijać. Okazało się, że jest cudowny. Ja wierzyłam w to, że on będzie moim mężczyzną. Jeszcze nie teraz, ale czułam, że on to ten ktoś. Ktoś wyjątkowy".

Reklama

Janusz oświadczał się Urbańskiej trzy razy. Jak mówiła aktorka, bardziej od białej sukni zależało jej na uczuciu, które łączyło zakochanych. Ostatecznie ślub wzięli 16 sierpnia 2008 roku w XIX dworku, którego młoda para jest właścicielami. W grudniu tego samego roku urodziło się pierwsze i ostatnie dziecko małżeństwa, Kalina.

Reklama
Reklama
Reklama