Monica Bellucci obejrzała "Zimną wojnę" i przyznała się do czegoś ważnego
Włoska aktorka Monica Bellucci obejrzała "Zimną wojnę" i skomentowała polski film nominowany do Oscara w bardzo zaskakujący sposób. Czy Bellucci utożsamia się z filmową bohaterką?
- Redakcja
Monica Bellucci komentuje "Zimną wojnę"
Wloska gwiazda kina i jedna z najpiękniejszych kobiet świata podzieliła się z magazynem "Uroda życia" swoimi przemyśleniami na temat dojrzałości, kobiecości i ostatnio oglądanej "Zimnej wojny". Film Pawła Pawlikowskiego z kilkoma nomincjami do Oscara urzekł Bellucci na tyle, że zdecydowała się skomentować fabułę.
Piękna, wspaniale opowiedziana historia., powiedziała w wywiadzie.
Nie poprzestała jednak tylko na lakonicznej ocenie, przyznała też, że odnajduje w głównej bohaterce siebie samą z młodości, a praca z reżyserem Pawłem Pawlikowskim zdecydowanie przypadłaby jej do gustu.
W Zimnej wojnie znalazłam własne przeżycia, choć wychowałam się w zupełnie innych czasach, innym miejscu niż bohaterowie. Doskonale znam to bycie w ruchu, potrzebę ucieczki do lepszego świata, marzenie o tym, że gdzieś indziej jest lepiej, że stać mnie na więcej, niż daje mi miejsce, w którym się urodziłam., przyznała aktorka.
Zapytano ją także o to, czy ceni sobie twórczość polskiego reżysera, który szturmem podbija oscarowe gali i serca widowni z całego świata.
Lubię pracować z reżyserami, u których czuję, że się rozwijam, a to mogłaby być taka sytuacja. Nigdy nie wybieram scenariuszy, licząc, ile czasu będę na ekranie. Ważne, by nowa rola oznaczała rozwój, wszystko jedno, czy film jest głośny, wysokobudżetowy. Ciekawy jest też kontakt z nieznaną mi wcześniej kulturą, poznawanie nowych języków, tradycji, krajów., wyznała Monica Bellucci na temat budowania swojej kariery w filmie.
O czym jest "Zimna wojna"?
To, pokrótce rzecz ujmując, historia wielkiej i trudnej miłości dwojga ludzi, którzy nie potrafią być ze sobą i jednocześnie nie mogą bez siebie żyć. W tle wydarzenia zimnej wojny lat 50. w Polsce, Berlinie, Jugosławii i Paryżu. Aktualnie film z Joanną Kulig i Tomaszem Kotem w rolach głównych ma szansę na amerykańskigo Oscara w trzech kategoriach: za Najlepszy film nieanglojęzyczny, Najlepszą reżyserię i Najlepsze zdjęcia. Nominowany został też w 12 z 17 kategorii do nagród Orły 2019, otrzymał hiszpańską nagrodę filmową "Goya", a Kulig została okrzyknięta Najlepszą Europejską Aktorką 2018 przez Europejską Akademię Filmową.
Nic dziwnego, że film podoba się też Monice Bellucci. Kreacje aktorskie "Zimnej wojny" skomentowała na swoim Instagramie nawet Natalie Portman, a Paweł Pawlikowski jest ulubieńcem filmowych krytyków. Rozdanie Oscarów 2019 już w tym miesiącu, trzymamy mocno kciuki!