Miłość z sieci
Wierzę w siłę pierwszego spojrzenia, w to mgnienie sekundy, kiedy czujemy, że za moment wydarzy się coś wielkiego, nieprzewidywalnego i zmieniającego życie.

- glamour
Wiele związków powstało dzięki internetowi, więc też postanowiłam znaleźć tam swoją miłość. Odkryłam portal kojarzący pary pod kątem DNA (zgodnie z teorią, że przyciągają się ludzie o odmiennym kodzie genetycznym), portal dla ateistów, brzydali, itd. Czym się kierować, żeby trafić na tego jedynego?
OLGA
Odpowiada Marcin Prokop prezenter telewizyjny, Redaktor Naczelny Magazynu Stuff
Szczerze powiem, mam mieszane uczucia odnośnie szukania swojej drugiej połowy przez internet.
Z jednej strony trzeba naprawdę cholernie dużego szczęścia, żeby zupełnie przez przypadek – na ulicy, weselu przyjaciółki, w knajpie – trafić na faceta, który ma niebieskie oczy, uwielbia filmy z serii „Zaćmienie”, uprawia wspinaczkę skałkową i fascynuje się historią koptyjskich ruchów ezoterycznych w średniowiecznym Egipcie (zakładając, że kogoś takiego akurat szukamy).
Za to w internecie wystarczy wpaść na odpowiednią grupę dyskusyjną albo zdefiniować warunki wyszukiwania wśród ofert randkowych i... voilà! Jeśli nawet nasz kandydat nie spełni wszystkich założeń, to jest szansa, że większość tak.
Z drugiej jednak strony, ten sposób rozglądania się za partnerem kojarzy mi się z momentem, kiedy przestajemy wierzyć w świętego Mikołaja i – zamiast tęsknego wypatrywania pierwszej gwiazdki, z niewypowiedzianym pytaniem „co tym razem mi przyniesie?” kołaczącym się w rozemocjonowanym, dziecięcym serduszku – dajemy rodzicom zakupową listę życzeń, z góry wiedząc co znajdziemy pod choinką. Nuda i smutek. A gdzie w tym wszystkim miejsce na działanie iskry bożej, na dotknięcie ślepego losu, na ciągłe zdziwienie, mimo dwudziestu lat po ślubie: „ojej, nigdy bym nie przypuszczała, że wyjdę za doradcę podatkowego”? Albo: „zawsze podobali mi się wysocy i wysportowani, a tutaj, pani patrzy, tyle lat z takim pokraką, ale za to jego poczucie humoru to dałabym się pokroić!”?
Nie jestem fanem randkowania przez internet z jeszcze jednego powodu – może zabrzmię jak romantyczna, przedwojenna kucharka, ale wierzę w siłę pierwszego spojrzenia, w to mgnienie sekundy, kiedy czujemy, że za moment wydarzy się coś wielkiego, nieprzewidywalnego i zmieniającego życie. Że wskoczymy do basenu, nie pytając wcześniej o temperaturę wody. Ba, nie sprawdzając nawet, czy jest tam w ogóle woda. Przekonamy się o tym, pikując głową w dół. Najwyżej roztrzaskamy sobie łeb, ale – cholera – cóż to były po drodze za emocje, cóż to był za lot i jaka piękna katastrofa!
A w sieci zamiast emocji dostaniemy emotikony. I najczęściej, zamiast księcia – paru tchórzliwych, zakompleksionych, pachnących maminym rosołem nieudaczników, którzy będą przed nami prężyć wirtualne muskuły, dosztukowując brakujące puzzle osobowości wymyślonym naprędce kitem.
Przepraszam, ale nie wierzę, że ktoś, kto ma fajne, ciekawe życie, ma pasję, przyjaciół, rower, psa i karnet na basen (czyli ktoś, kogo tak naprawdę szukasz), marnuje czas, siedząc przed klawiaturą na portalach randkowych.
Moim zdaniem istnieją dwie opcje.
Pierwsza: gość jest tak patologicznie nieśmiały, że nawet jeśli uda ci się go wyrwać zza monitora i spotkać w realu, to zanim on zdecyduje się potrzymać ciebie za rękę, ty zdążysz posiwieć i pokryć się pajęczyną.
I druga: facet jest klasycznym, internetowym drapieżnikiem seksualnym, który chce odhaczyć sobie w życiorysie kolejny zdjęty biustonosz. W tym przypadku twój.
Jeśli o to ci właśnie chodzi, nie będę cię powstrzymywał, a może nawet sam założę konto na sympatia.pl.
Jeśli jednak szukasz wrażeń innego sortu, to wyłącz, dziewczyno, komputer, otwórz oczy i ruszaj na spotkanie przeznaczenia.
Polecane
To zdjęcie Teresy Lipowskiej z młodości robi furorę w sieci. Jak wyglądała uwielbiana Basia Mostowiak z "M jak miłość"?
Horoskop miesięczny na marzec 2024 dla Ryb. Dzięki otwartości single mają szansę na miłość
„Rodzice wybrali mi zawód i żonę, nie liczyli się z uczuciami. Musiałem czekać 30 lat, by odzyskać prawdziwą miłość”
„Miłość odnalazłam za sklepową ladą. Z chęcią dałabym przystojniakowi coś więcej, niż paragon"
„Córka po stracie pracy postanowiła uruchomić własny biznes. Zrobiła z dzieci pajaców i wrzuca ich filmiki do sieci”
„Miłość znalazłam w osiedlowym sklepiku między paczkami herbaty. Z jednego spotkania zrodziło się uczucie”
„Narzeczona oceniała miłość przez pryzmat grubości portfela. Gdy kochankowi banknoty wystawały z kieszeni, zapomniała o uczuciu”
Ten trik na przebodźcowanie stał się hitem sieci. Można na nim wiele zyskać, ale jest bardzo ryzykowny
Tarot cygański przepowie czy czeka cię miłość, finansowa strata, czy wielkie niebezpieczeństwo. Jak wróżyć z kart cygańskich?
„Wybrałam dawną miłość i porzuciłam narzeczonego przed ołtarzem. Goście byli w szoku, gdy zobaczyli, z kim uciekam”
„Zamarłam, gdy odkryłam, co mój mąż wrzuca do sieci. Podrywanie laseczek przełknęłam, ale takie coś?”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa
Paulina Krupińska w Świątecznej Kampanii Homla
Współpraca reklamowa
Święta tuż-tuż… Oto 7 prezentowych inspiracji
Współpraca reklamowa