Michele Morrone w teledysku „Hard for Me”. Kim jest piękna blondynka u jego boku?
Michele Morrone nie spoczywa na laurach. Najpierw podpisał kontrakt z "Guess", a teraz nagrał piosenkę i stworzył do niej teledysk. "Hard for Me" jest częścią albumu "Dark Room", który zawiera utwory z filmu "365 Dni". Kto występuje w teledysku obok aktora i o czym śpiewa Michele Morrone?
Michele Morrone "Hard for Me"
Michele Morrone nagrał teledysk do utworu "Hard for Me". Treść singla opowiada o wzlotach i upadkach romantycznych relacji. Piosenkarz śpiewa o trudzie zakończenia związku i pogodzenia się z rozstaniem. W teledysku szczęśliwe sceny wspólnego remontu i romantycznych kolacji przeplatają się ze scenami kłótni, a wszystko to na tle Rzymu i luksusowych willi. Choć w teledysku pojawia się Emanuela Postacchini, a nie Anna-Maria Sieklucka, to kobiety są do siebie bardzo podobne.
I myślę, że powinnaś wiedzieć Że nie odpuszczę tego Przechodziliśmy przez to jakieś milion razy Śpiewam kołysankę... I myślę, że powinnaś wiedzieć Że nie pozwolę ci odejść Myślałem, że to było wystarczające Ale nie chcę się żegnać... I myślę, że powinnaś wiedzieć...- śpiewa Michele Morrone w Hard for me
Przeczytaj też: Gwiazdor "365 dni" podpisał milionowy kontrakt. Ten film zrobił z niego bożyszcze
Michele Morrone - kim był przed "365 Dni"
Michele Morrone przed filmem "365 Dni" występował we włoskich produkcjach: "2+2=5" i "L'ultimo giorno del toro". Po rozwodzie z Rouba Saadeh zdecydował się porzucić na jakiś czas aktorstwo i zajął się ogrodnictwem. Powrót do aktorstwa i decyzja, by zagrać w zagranicznej produkcji, nie była łatwa. Michele Morrone udzielił wywiadu "Dziennikowi Zachodniemu", w którym przyznał, że:
Zdecydowałem się zaangażować w ten film, choć oczywiście musiałem tę decyzję przemyśleć. To była dla mnie okazja, by wyjść poza Włochy, zacząć międzynarodową karierę. I jak widać, opłacało się
Przeczytaj też: Porwana, więziona i gwałcona. Duffy błaga o usunięcie "365 dni" z Netflixa
"365 Dni" - kontrowersyjny hit Netflixa
Film "365 Dni", zdaje się nie schodzić ze ścisłej czołówki Netflixa, pod względem oglądalności. Produkcja oparta na książce Blanki Lipińskiej wzbudza spore zamieszanie i wiele kontrowersji. Piosenkarka Duffy i grupa "Pro Empower" głośno nawoływali do usunięcia filmu lub wstawienia karty ostrzegawczej o scenach gwałtu i przemocy.
Netflix nie zdecydował się jednak na usunięcie filmu z platformy.
Zobacz