Reklama

Meghan Markle popiera MeToo i Time's Up

Podczas oficjalnego spotkania Royal Foundation Forum po raz pierwszy oficjalnie pokazali się razem Księżna Kate, Książę William, Meghan Markle i Książę Harry. Książęce pary w trakcie tego spotkania zaprezentowały programy charytatywne wspierane przez królewską fundację. W swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu Meghan Markle podkreśliła, że po ślubie pragnie mocno zaangażować się w pracę charytatywną. Meghan Markle wypowiedziała również znaczące słowa na temat głosu kobiet i ich praw:

Reklama
Słyszę, jak wiele osób mówi o wzmocnieniu pozycji dziewcząt, znajdowaniu i poznawaniu ich wartości oraz wzmacnianiu pozycji kobiet. Często słyszy się, jak ludzie mówią: pomagamy kobietom odnaleźć ich głos i zasadniczo się z tym nie zgadzam, ponieważ kobiety nie potrzebują znaleźć głosu. One mają głos, one muszą mieć siłę do użycia go, a ludzie powinni być zachęcani do słuchania. - powiedziała Meghan Markle

Meghan Markle w swojej wypowiedzi odniosła się do wciąż gorącego tematu molestowania seksualnego kobiet i ruchu MeToo i akcji Time's Up.

Myślę, że właśnie teraz, w czasie gdy ruszyło tak wiele kampanii, mam na myśli #Me Too i Time's Up, nie ma lepszego czasu, by nadal wzmacniać kobiety i by zapewniać im wsparcie. - dodała Meghan Markle

Według komentatorów wypowiedź Meghan Markle to ważny głos w sprawie przeciwko molestowaniu seksualnemu kobiet. Do tej pory żaden z członków rodziny królewskiej nie wypowiedział się na ten temat. Również Księżna Kate nigdy nie wyraziła swojego oficjalnego wsparcia dla tych akcji.

Czy Meghan Markle złamała protokół królewski?

Jak podkreśla William Hanson, brytyjski ekspert do spraw etykiety, niezwykle rzadko zdarza się, żeby jakikolwiek członek rodziny królewskiej komentował wydarzenia polityczne, kulturalne, czy takie akcje jak MeToo. Według niego, brytyjska rodzina królewska ma być ponad polityką i podobnymi akcjami. Hanson dodał, że Meghan Markle nie jest jeszcze w rodzinie królewskiej i stąd jej wypowiedź na temat akcji MeToo i Time's Up. Dodaje również, że gdy wyjdzie za Księcia Harry'ego będzie musiała trzymać się protokołu królewskiego, chociaż może się tak zdarzyć, że "będzie chciała wyznaczać nowe szlaki dla brytyjskiej rodziny królewskiej", dodał William Hanson.

Diana Mather, dyrektorka i starszy wykładowca w The English Manner, międzynarodowym protokole, etykiety i gościnności w Wielkiej Brytanii podkreśla, że poparcie Meghan Markle dla ruchu MeToo i akcji Time's Up świadczy o tym, że protokół królewski ewoluuje.

Myślę, że Meghan będzie musiała uważać, aby nie przekroczyć linii, mimo że członkowie Rodziny Królewskiej popierają pewne rzeczy, nie mogą sobie pozwolić na kontrowersje - powiedziała Mather HuffingtonPost.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama