Reklama

Mąż Bogumiły Wander poinformował o złym stanie zdrowia żony

Legenda TVP, dziennikarka, spikerka i reżyserka filmowa Bogumiła Wander od kilku lat choruje na Alzheimera. To choroba neurodegeneracyjna, która prowadząc do otępienia, stopniowo utrudnia codzienne funkcjonowanie. Mąż 77-letniej prezenterki już dwa lata temu nie mógł poradzić sobie z opieką nad ukochaną żoną i musiał podjąć dezycję o umieszczeniu jej w specjalnym ośrodku. Przez szalejącą pandemię, para nie widziała się przez kilka miesięcy. Teraz, gdy odwiedziny są znów możliwe, Krzysztof Baranowski wyznał, że stan jego żony znacznie się pogorszył. W rozmowie z „Super Expressem” powiedział, że „żyje już w innym świecie” - nie rozpoznaje go, nie pamięta też, że przez lata była prawdziwą gwiazdą telewizji. 82-letni żeglarz nie kryje smutku:

Reklama
Oddałbym wszystko, by mnie pamiętała - powiedział dziennikarzom.

Zobacz też: Izabella Krzan: kim jest gwiazda, która zastąpiła Marzenę Rogalską w "Pytaniu na śniadanie"?

Bogumiła Wander - kariera i życie prywatne

Piękna Bogumiła Wander była ikoną telewizji w PRL. W Telewizji Polskiej pracowała aż do 2003 roku, a wszystko zaczęło się od wygranego pod koniec lat 60 konkursu, w którym nagrodą była praca w Łódzkim Ośrodku Telewizji Polskiej. Bogumiła sprawdziła się tam jako prezenterka i otrzymała posadę w warszawskiej TVP. Przez lata zapowiadała programy na żywo, była spikerką, prezenterką i konferansjerką. Z telewizji odeszła, jak mówi, „na własne życzenie”:

Po tym, jak nie dostałam z redakcji publicystyki kamery i operatora, by zrobić program o zlocie żeglarzy z całego świata, doszłam do wniosku, że mam już dość - powiedziała w wywiadzie dla „Party”.

Prywatnie od 2005 roku Bogumiła Wander jest żoną żeglarza Krzysztofa Baranowskiego, choć początki ich związku nie były łatwe - zarówno ona, jak i on byli wtedy w innych związkach. Miłość jednak przetrwała tę próbę - płomienny romans przerodził się w wieloletnie uczucie. Tak Krzysztof Baranowski pisał o małżonce w swojej książce, „Spowiedź kapitana”:

Uważałem, że jest najpiękniejszą kobietą w Polsce, no i do dzisiaj pozostaję w tym przekonaniu. Wtedy jeszcze nie myślałem, że coś więcej może nas połączyć. Kochałem swoją żonę i chciałem pozostać jej wierny. Ale z drugiej strony ta kobieta mnie fascynowała. (...) Okazała się cudowną kochanką. Sprawa zaczęła wyglądać poważnie. Bo już nie potrafiłem przestać o niej myśleć. No i brnęliśmy w to.
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama