Fala hejtu spadła na Martynę Wojciechowską: o co chodzi?
Martyna Wojciechowska znalazła się w ogniu krytyki. Wszystko przez kontrowersyjny wpis reklamowy, który gwiazda zamieściła na swoim Instagramie. O co poszło?
- Redakcja
Martyna Wojciechowska w ogniu krytyki - co się stało?
Dziennikarka i podróżniczka opublikowała wczoraj na swoim Instagramie post sponsorowany, w którym zachwala zalety plastikowych butelek w porównaniu ze szklanymi.
Plastik nie taki zły. Żywiec Zdrój w programie #postronienatury kładzie nacisk na ochronę przyrody i uświadamianie, że nasze nawet najmniejsze działania mają finalnie olbrzymie znaczenie dla Natury - napisała gwiazda na Instagramie.
Wpis wywołał prawdziwą burzę - użytkownicy ostro skrytykowali Wojciechowską, a eksperci Greenpeace uznali to zachowanie za nieodpowiedzialne.
Wojciechowska na Instagramie: "Plastik nie taki zły". Czy rzeczywiście?
Zdaniem Martyny Wojciechowskiej szkło wcale nie jest bardziej ekologiczne od plastiku. Jak pisze dziennikarka, obydwa surowce podlegają recyklingowi, a problemem nie jest rodzaj użytego materiału, ale nasze postępowanie z nim. We wpisie czytamy też, że szkło, w przeciwieństwie do plastiku, nigdy się nie rozkłada, a transport plastikowych butelek generuje mniej dwutlenku węgla.
Martyna Wojciechowska w ogniu krytyki
Pod postem dziennikarki pojawiła się fala negatywnych komentarzy. Jej wypowiedź zaskakuje, zwłaszcza w kontekście dotychczasowych działań i dorobku Wojciechowskiej - oraz ostatnich doniesień na temat szkodliwości plastiku. Komentujący nie pozostawili na tej kontrowersyjnej wypowiedzi suchej nitki.
- Toniemy w morzu śmieci, a Pani odważa się spekulować czy szkło czy plastik jest „lepszym odpadem”?
- Ja rozumiem pieniądze, pieniędzmi, ale to już jest przesada! Ma pani jakiś autorytet to warto by było to wykorzystać w dobry sposób a nie dla reklamy najbardziej niezdrowej smakowej wody w plastikowej butelce! Nawet nie mam słów aby opisać co pani zrobiła...
Sporo kontrowersji wzbudza też fakt, że wpis Wojciechowskiej jest reklamą wody Żywiec Zdrój:
- Rozumiem potrzebę zarabiania pieniędzy. Rozumiem chęć współpracy z markami. Gdyby taki tekst popełniła początkująca blogerka - cóż, wtopy się zdarzają. ALE PANI? Taka marka? Kobieta kochająca naturę? Czy Pani wie, ile szkody może Pani wyrządzić takim postem? Serce mi pęka. Największe rozczarowanie dnia.
- Pani Martyno, bardzo panią lubię, szanuję i śledzę pani wyprawy od lat. wiele osób na pewno pani ufa i jest pani osobą publiczną, niestety taka reklama jest z pani strony nieodpowiedzialna.
Co na to eksperci?
Wypowiedź Wojciechowskiej spotkała się z ostrą krytyką ze strony Greenpeace. Zdaniem Marka Józefiaka, eksperta ds. klimatu i energii, stwierdzenie, że "plastik nie jest taki zły" jest skrajnie nieodpowiedzialne.
Marek Józefiak, ekspert ds. klimatu i energii, uważa, że stwierdzenie "plastik nie taki zły" jest skrajnie nieodpowiedzialne. - Na pierwszy plan powinna zejść szkodliwość plastiku, a nie relatywizowanie go i porównywanie do innych tworzyw. Plastik rozkłada się na mikroplastik, a następnie trafia do wody oraz naszego pożywienia. Butelka szklana jest z pewnością bardzo dobrym rozwiązaniem. Po pierwsze, szkło może być wykorzystywane wielokrotnie, a po drugie w procesie rozkładu rozpada się na neutralny dla środowiska krzem - mówi.
Martyna Wojciechowska broni wypowiedzi
Dziennikarka odniosła się do stawianych jej zarzutów. Jak pisze, chodziło jej o budowanie świadomości i wywołanie dyskusji na temat recyklingu i segregacji śmieci, które zalewają naszą planetę. Wojciechowska podkreśla że to temat, w którym wciąż potrzebujemy edukacji i zmian, zwłaszcza w Polsce. I dodaje, że będzie jeszcze wracać do tej dyskusji. Czy to wyjaśnienie wystarczy jej fanom?