Reklama

Halo, czy pan Marcin Bosak? Pomyłka – odpowiada „ktoś”w słuchawce głosem przypominającym Marcina. Dziennikarze denerwują się i przestają dzwonić do aktora, a jemu właśnie o to chodzi.

Reklama
BYŁ KAMILEM DLA REKLAMY

Lubi chadzać własnymi drogami. Jeśli robi coś wbrew sobie, to musi być „po coś”. Właśnie tak traktował swoją role w „M jak Miłość” – przez trzy lata grał Kamila, by zaistnieć w masowej wyobraźni i w notesach reżyserów. Wkrótce nie musiał już przedstawiać się na castingach. I stał się osobą rozpoznawaną i zaczepianą na ulicy.

NIKT NIE WIE,CZY SIĘ OŻENIŁ

Narzeczona, Monika Pikuła, cieszyła się z jego sukcesu, ale cierpiała z powodu utraconej prywatności. Być może ze względu na nią zrezygnował z serialu. Mona, tak o niej mówi, jest przy nim od 10 lat. Nikt nie wie, czy doszło do ślubu, ale jedno jest pewne: Marcin i Monika dwa miesiące temu zostali rodzicami. Mają syna. Pożegnanie z „M jak Miłość” wyszło aktorowi na dobre. Zagrał w „Odwróconych”, „Ekipie”, ostatnio w filmie „Mała, wielka miłość” i ma kolejne propozycje. Sporo uwagi poświęca siostrze – tancerce Annie Bosak. Pomaga jej wejść do show-biznesu.

SOBIE ZOSTAWI ROLĘ OJCA?
Reklama

A że wychowanie synka sprawia mu przyjemność, zrezygnuje dla niego z wielkich ról. I dla swej Mony. Znajomi nie wykluczają, że teraz zajmie się jej kariera. Zdolna aktorka, choć znana tylko widzom Teatru Narodowego i Polskiego, może wkrótce stać się nową gwiazdą. Z Marcinem wszystko jest możliwe…
Sylwetka gwiazdy : Marcin Bosak

Reklama
Reklama
Reklama