Reklama

W tym artykule:

  1. Małgorzata Rozenek-Majdan o seksie po porodzie
  2. Co Małgorzata Rozenek-Majdan chce przekazać nowym mamom?
Reklama

Małgorzata Rozenek-Majdan o seksie po porodzie

Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan w 2020 r. przywitali na świecie syna Henryka. Było to trzecie dziecko pary, ale pierwsze wspólne. Małżeństwo wychowywało już dwóch chłopców z poprzedniego małżeństwa prezenterki z Jackiem Rozenkiem – Tadeusza i Stanisława. Teraz mama trójki dzieci postanowiła podzielić się z innymi kobietami swoimi doświadczeniami, ale też poradami. Gwiazda stworzyła kurs „Macierzyństwo według Małgorzaty Rozenek”, który ma pomagać nowym mamom, które dopiero zaczynają swoją przygodę z rodzicielstwem.

W rozmowie z prezenterem „Pudelka”, Michałem Dziedzicem, Rozenek opowiedziała o nowym projekcie. W kursie gwiazdy pojawił się m.in. wątek seksu po ciąży. Celebrytka wyznała, że inaczej podchodziła do swojej seksualności po pierwszym, a inaczej po trzecim porodzie.

No po pierwszym dziecku też nie miałam ochoty na seks po ciąży - przyp.red., ale już po trzecim... Już się tak bardzo nie przejmuję. To, co bym chciała najbardziej, żeby z tego kursu płynęło, to to, że każdy rodzaj macierzyństwa jest dobry. Nie ma czegoś takiego, jak bycie lepszą mamą tylko dlatego, że spędzamy więcej czasu albo spędzamy go mniej, albo rozwijamy umiejętności dziecka, ale puszczamy je na żywioł. Każde macierzyństwo jest dobre, bo miłość jest zawsze dobra. Jak kochasz swoje dziecko, to nie możesz go zepsuć - odpowiedziała.

Ostatnio o swoim doświadczeniach związanych z seksem po porodzie mówiła także Julia Kuczyńska, znana w sieci jako Maffashion. Influencerka przyznała wtedy, że po urodzeniu dziecka seks wyglądał w jej związku inaczej. „Wiadomo, gdy kobieta rodzi, to działają u niej hormony. Te emocje przenosi na dziecko, na tę bliskość, więc mniej potrzebuje jej od partnera. Plus dochodzi oczywiście połóg. Ja poszłam w oddawanie bliskości i uwagi dziecku, więc częstotliwość zbliżeń z partnerem oczywiście się zmieniła. No i przez zmęczenie, powiedzmy sobie szczerze” – powiedziała Maffashion.

Małgorzata Rozenek nie ochrzci syna: "Kościół nie akceptuje metody in vitro, a dzięki temu trzech moich synów jest na świecie"

Małgorzata Rozenek ostro odniosła się do tematu chrztu jej synka. Gwiazda podtrzymuje swoją decyzję i nie ochrzci Henia. Powód? Małgorzata Rozenek ma ich sporo, ale z głównym, trudno spekulować: "Kościół nie akceptuje metody in vitro, a dzięki temu trzech moich synów jest na świecie", mówi.
Małgorzata Rozenek nie ochrzci syna
Instagram @m_rozenek

Maffashion szczerze o seksie po porodzie: "Od razu po ciąży czułam się osobą seksualną". Niewiele kobiet może powiedzieć to samo

Maffashion czyli Julia Kuczyńska udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o swojej relacji z Sebastianem Fabijańskim, macierzyństwie i potrzebie posiadania niani na noc. Influencerka postanowiła porozmawiać także o temacie, który wiele osób może uważać za tabu, czyli o seksie po porodzie.
Julia Kuczyńska
instagram/maffashion

Co Małgorzata Rozenek-Majdan chce przekazać nowym mamom?

Poprzez swój nowy kurs Małgorzata Rozenek-Majdan chce przede wszystkim pomagać mamom i przekazać im rady, które sprawdziła na sobie i to aż trzykrotnie. W rozmowie z „Pudelkiem” przekonuje, że urodzenie trzech synów pozwoliło jej zdobyć potrzebną wiedzę, żeby dziś pomagać innym odnaleźć się w nowej, wymagającej roli, jaką jest bycie rodzicem.

Będąc mamą dwójki dorosłych synów w starszym wieku, rodząc Henryka, bałam się, że wszystko się pozmieniało. To tak, jak w medycynie, te informacje się update'ują, a tutaj znajdziemy najbardziej aktualny stan wiedzy, ale też przefiltrowany przez macierzyńskie doświadczenie, które ja mam. Od tylu lat już jestem mamą, że już na każdym etapie sprawdziłam wszystkie rady i to trzykrotnie - zapewnia.
Reklama

Jakie według prezenterki są najważniejsze rady, które chciałaby przekazać nowej, niedoświadczonej mamie?

Najważniejszym i to niezależnie, czy masz, czy nie masz świty, jest to, żeby nie robić sobie za dużej presji. My kobiety mamy taką tendencję, aby bardzo dużo od siebie wymagać, żeby wszystko robić jak najlepiej, bardzo często kosztem siebie. Chodzi o to, żeby działać, ale też nie mieć takiego poczucia, że kilka miesięcy po urodzeniu dziecka jesteśmy wypalone, nie mamy siły, wydaje nam się, że nie pójdziemy o krok dalej. Urodzenie i wychowywanie Henryka w zwariowanych czasach spowodowało, że zdałam sobie sprawę, że można wiele rzeczy odpuścić, a dzięki temu dziecko jest szczęśliwe i uśmiechnięte - powiedziała w rozmowie z Pudelkiem.
Reklama
Reklama
Reklama