Maja Sablewska gościem specjalnym "GALA Kino Pod Gwiazdami". "Nie poświęcę siebie dla miłości"
Maja Sablewska tuż przed seansem filmu "Lady M" była gościem Sandry Hajduk. Ekspertka od wizerunku opowiedziała m.in. o nowym etapie w swoim życiu, miłości do sztuki i swoim podejściu do związku.
- Kobieta.pl
Maja Sablewska jakiś czas temu wycofała się z show-biznesu, ale jak się okazuje, wcale nie znika ze świata rozrywki. Gwiazda TVN ma już nowe pomysły na siebie - Sandrze Hajduk udało się dowiedzieć, że są związane ze sztuką. Co jeszcze powiedziała nam Maja?
Maja Sablewska o pracy nad sobą i kobiecej solidarności
Przez lata w swoich programach Sablewska uczyła Polki, jak budować własny wizerunek i swoją pewność siebie. Sama przyznaje jednak, że to kobiety bywają dla siebie największymi krytykami:
Mam wrażenie, że mnóstwo kobiet pracuje nad sobą, a z drugiej strony kobiety są podzielone. Mało wspieramy siebie nawzajem. Częściej rzucamy sobie kłody pod nogi niż się wspieramy. (...) Wierzę w to, że kobiety bardzo chcą być solidarne, ale nie zawsze im to wychodzi - podkreśliła.
Maja zdradziła również, że jej chwilowe zniknięcie z telewizji nie oznacza dla niej końca, a tak naprawdę początek kariery:
Dla mnie słowa "kariera" i "gwiazda" są za dużymi słowami. Kiedy skończyłam 40 lat zrozumiałam, że wszystko zależy ode mnie, a nie od ludzi dookoła. To ja mam działać, a nie oczekiwać. Mam wrażenie, że moja kariera dopiero się rozpoczyna - wyznała tajemniczo dodając, że jej nowe zawodowe projekty będą związane ze sztuką.
Maja Sablewska o miłości i nienawiści
Związek Mai Sablewskiej i Wojtka Mazolewskiego, jej aktualnego partnera , przechodził wzloty i upadki. Na oczach mediów kochankowie schodzili się i rozchodzili, ale dziś tworzą ponoć szczęśliwą parę. Zapytana o to, co poświęciłaby dla miłości, Sablewska odpowiada, że relacja z mężczyzną nie jest dla niej ważniejsza niż z sobą samą:
Kiedyś powiedziałabym ci, że wszystko. Teraz nie poświęcę siebie. Miłość jest pięknym kluczem do otwierania drzwi najcięższych, ale największą miłość trzeba mieć dla siebie - powiedziała.
Sablewska afirmuje miłość do siebie chociażby poprzez publikowanie odważnych zdjęć na Instagramie. Jak sama przyznaje, nie akceptuje hejtu:
Nie toleruję agresji na swoim Instagramie, a mam jej coraz więcej. Dziwię się, że ludzie mają na to czas i chęci (...) Bardzo wierzę w karmę, co dajesz to dostajesz. Jeśli ktoś daje agresję, to to do niego wraca - wyznała. Gwiazda wsparła też naszą kampanię #dbamogłowę zwracając uwagę na kwestię zdrowia psychicznego. Podkreśliła, że sama korzystała z profesjonalnej terapii:
Miałam problemy w życiu i dlatego poszłam na terapię. Nie czułam się chora, ale czułam, że nie radzę sobie z życiowymi problemami. To ważne, by wiedzieć, że tam pomoc jest i można ją otrzymać - zaznaczyła.
Całą rozmowę z Mają Sablewską można obejrzeć poniżej. Zapraszamy też co środę do naszego plenerowego Kina Pod Gwiazdami w Elektrowni Powiśle.
1 z 1
Maja Sablewska