Królowe skandali

Jest takie stare powiedzenie: „Nieważne co i jak o tobie mówią, byle nazwiska nie przekręcili”. Ta zasada znakomicie sprawdza się w show-biznesie.

LADY GAGA Na wiosnę 2012 r. zaplanowała promocję swoich perfum pachnących spermą i krwią... Straszne? Opowiadamy o najbardziej wpływowej celebrytce na świecie. Miliony obserwują jej profil na Twitterze i Facebooku, miliony też kupują jej płyty! Ma niezły głos, szalone pomysły i uwielbia szokować. Gaga odgryza głowy pluszowym Mikołajom, które ofiarowują jej fanki. Chodzi po scenie wymazana czerwoną farbą tak, żeby widzom kojarzyło się to z poderżniętym gardłem. Odgrywa też przed nimi sceny samobójcze. W jednym z wideoklipów zjadła różaniec. A na rozdaniu nagród MTV wystąpiła w sukience... z wołowiny, mięsnych butach i takiej samej czapeczce. To był prawdziwy wstrząs estetyczny! Wszystkie media pokazały ją w tym stroju. Jedni się zachwycali, inni brzydzili, a jeszcze inni... błyskawicznie wyprodukowali sztuczną biżuterię imitującą mięso. Zwieńczeniem tego szaleństwa była decyzja redakcji magazynu „Time”: uznał on „mięsne ubranko” Lady Gagi za Kreację Roku 2010. Gaga zarabia rocznie ok. 90 mln dolarów. Podobno nie zawsze uczciwie. Ostatnio mało znana piosenkarka, Rebecca Francescatti oskarżyła ją przed sądem, że skopiowała jej utwór. A kancelaria prawnicza z Detroit obwinia Gagę o... przywłaszczenie części pieniędzy zebranych dla ofiar trzęsienia ziemi w Japonii. No cóż, kolejne dwa skandale, o których wszyscy napiszą.

FRYTKA O Mai Frykowskiej zwanej Frytką usłyszeliśmy, kiedy „poszła na całość” w trzeciej edycji Big Brothera uprawiając seks na wizji. Po tym programie absolwentka studium gastronomii, hotelarstwa i turystyki stała się znana. Dostała pracę w telewizji dwukrotnie była na okładce „Playboya”, zagrała w paru serialach. Od dwóch lat ma dyplom aktorki. Jest współprowadzącą w programie w którym komentuje plotki z życia gwiazd. Niedawno do internetu trafiło nagranie, w którym odmieniona, skromnie odziana opowiada, jak odnalazła Chrystusa (wstąpiła do Chrześcijańskiego Kościoła Reformacyjnego). „Prawda czy znowu lans?” zastanawiają się dziennikarze.

MADONNA Im starsza, tym młodszych ma kochanków. Ostatnio nawet o prawie 30 lat, jak model Jesus Luz czy Brahim Zaibat. Ta 54-letnia gwiazda przetarła szlaki innym skandalistkom. Pomyśleć tylko, że gdy zaczynała, wielu sądziło, że jej kariera nie potrwa długo. Mylili się. Oparła ją o dwa filary: skandal i seks. A to tańczyła na tle płonących krzyży i przytulała do czarnoskórego Jezusa (za co potępił ją Watykan). A to nagrała pełen seksu wideoklip, tak sugestywny, że MTV zakazała jego emisji. Policja w kanadyjskim Toronto starała się ją aresztować po koncercie, ponieważ odegrała publicznie scenę masturbacji, co uznano za obrazę moralności. Śpiewała też przywiązana do krzyża, w koronie cierniowej, co oburzyło katolików nie mniej niż fakt, że ośmieliła się zaprosić na ten koncert papieża. Śmiałe teledyski pokazywano na okrągło, sprzedała wiele milionów płyt, a jej piosenki stawały się przebojami. Od ponad ćwierć wieku utrzymuje się na szczycie, choć zdania co do wartości jej muzyki są podzielone.

SARA MAY Próbuje sił w show-biznesie – nagrała nawet dwie płyty – lecz nie odniosły sukcesu. Lansuje się więc za pomocą swego bloga, gdzie krytykuje gwiazdy, którym się powiodło; dodajmy: po nazwiskach i baaardzo ostro. Śpiew koleżanki na ostatnim koncercie sylwestrowym transmitowanym przez telewizję z Wrocławia przypomina wg niej „dożynanie świniaka”. Inna artystka, według Sary May jest zadufana i zadziera nosa, a jeszcze inna – wredna, niezbyt lotna, zupełnie pozbawiona talentu, a na dodatek coraz gorzej wygląda. Uszczypliwości pani Sary cytują potem plotkarskie media i – zabawa trwa. Jakiś czas temu Sara May wpadła na pomysł, by wystartować w wyborach samorządowych. Postanowiła wystąpić na plakatach w bikini, co wprawdzie zniechęciło wyborców, ale zwróciło uwagę mediów, tak jak chciała (minireportaż o Sarze wyemitowała nawet niemiecka telewizja RTL!). Naprawdę nazywa się Katarzyna Szczołek. Biegle mówi po francusku. Jest z wykształcenia pianistką. Zdobyła także tytuł magistra kulturoznawstwa na cenionej warszawskiej uczelni. Temat jej pracy magisterskiej to: „Skandal, plotka, gwiazdy i celebrity”. Cóż, najwyraźniej zdobytą wiedzę postanowiła wykorzystać w praktyce.

DODA Tyle już o niej napisano! Jej płyty czasem zyskują status platynowych, ale – o dziwo – trudno znaleźć kogoś, kto ich słucha. Za to bez przerwy gości na okładkach różnych czasopism, wiemy co lubi, z kim się rozstała, i z kim uprawiała seks. W styczniu na przykład było o niej głośno za sprawą dwóch przegranych procesów. Jeden dotyczy tzw. afery majtkowej, drugi obrazy uczuć religijnych. Parę lat temu jedna z gazet napisała, że Doda przyszła na imprezę bez majtek. Materiał był, rzecz jasna, ilustrowany. W odwecie Doda oskarżyła tabloid o przerabianie fotografii, a ten – ją – o zniesławienie. Dopiero w styczniu tego roku sąd apelacyjny rozstrzygnął sprawę: to piosenkarka musi przepraszać. Inny sąd skazał ją na grzywnę, ponieważ w jakimś wywiadzie autorów Biblii określiła mianem „naprutych winem i palących jakieś zioła”. Zapowiedziała apelację.

MONIKA JAROSIŃSKA Aktorka i piosenkarka. Jeszcze nie zrobiła kariery. Jakiś czas temu oskarżyła Dodę o pobicie w warszawskim klubie. Zrobiła sobie obdukcję, zgłosiła sprawę na policję. Jednakże wymiar sprawiedliwości odstąpił od karania Dody z powodu... małej szkodliwości czynu. Zdaniem Dody Jarosińska rozdmuchała sprawę, by się wypromować. Cóż, niewątpliwie nigdy wcześniej tyle o niej nie pisano...