Reklama

Katarzyna Skrzynecka - wyobrażenie o spokojnych wakacjach

Katarzyna Skrzynecka najpewniej wybrała miejsce z plażą i dostępem do wody ze względu na dziecko. Każdy rodzic wie, że w okresie letnim jest to jedno z najbardziej pożądanych miejsc do zabawy dla najmłodszych. Co więcej, w sezonie mogą one spotkać na plaży wielu rówieśników, w związku z czym zaaranżowanie czasu wolnego staje się dużo łatwiejsze. Podczas, gdy rodzice mogą nadzorować tę sytuację z wygodnej pozycji leżaka. Z chęcią w takich utopijnych warunkach by odpoczęła także Katarzyna Skrzynecka. Niestety nie zawsze wszystko idzie po naszej myśli. Aktorka ma za sobą już wiele zagranicznych podróży, a to wyjazd w Polskę sprawił, że opublikowała post obnażający realia naszych plaż.

Reklama

Katarzyna Skrzynecka o “matołach przed trzydziestką”

Katarzyna Skrzynecka nie przebierała w słowach opisując sytuację, która spotkała ją na plaży. Czy miała podstawy, by używać takich epitetów względem ludzi, którzy wypłoszyli jej rodzinę z plaży? Analizując cały wpis aktorki stwierdzamy, że jej oburzenie było jak najbardziej zasadne. Katarzyna Skrzynecka naświetliła obraz zdarzenia szczegółowo argumentując słowa oburzenia. W poście nadmienia, że młodzież spożywająca alkohol na plaży zachowywała się bardzo hałaśliwie. Zakłócali innym plażowiczom normalny odpoczynek. Nie brali pod uwagę tego, że wszędzie bawią się dzieci, wykrzykując między sobą wulgaryzmy.

Reklama

Katarzyna Skrzynecka w obronie tolerancji

Poza przykrym doświadczeniem w postaci bliskiego kontaktu z “chamstwem”, aktorka opisuję też scenę nietolerancji na plaży. Nie jest w stanie zrozumieć postawy młodych ludzi, którzy kierowali przekleństwa bezpośrednio do rodziny obcokrajowców, którzy również spędzali czas na plaży. Wyzwiska dotyczyły różnych kwestii: wyglądu, pochodzenia, koloru skóry. Katarzyna Skrzynecka oburzona takim zachowaniem opuściła plaże w Mielnie i jak przypuszczamy szybko nie wybierze tego typu wakacji w Polsce.

Mąż Katarzyny Skrzyneckiej o incydencie na plaży

Mąż aktorki bardzo zabawnie opisał całą sytuację: To, co ujęło moje serce, to fakt, że nasz naród tak sumiennie wypełnia zalecenia ratownicze i nawadnia się w te upalne dni! Chyba od wczoraj jestem na bieżąco ze wszystkimi gatunkami piw w kraju! Każdy plażowicz miał mały zapas do opalania 4-8 piw.
Reklama
Reklama
Reklama