Kathy Bates o #MeToo: "Za moich czasów, jeśli szłaś do pokoju hotelowego dla faceta, wiedziałaś dokładnie, po co tam idziesz"
Kathy Bates ostatnio po raz czwarty w karierze została nominowana do Oscara za rolę w dramacie kryminalnym „Richard Jewell”. W związku z tym doświadczona aktorka postanowiła podsumować swoją karierę i zabrać głos w sprawie #MeToo. Jej słowa zaskakują!
Kathy Bates o molestowaniu kobiet
Ostatnio do kin trafił film „Richard Jewell”, dramat kryminalny w reżyserii Clinta Estwooda, w którym zagrała Kathy Bates. Aktorka z pięćdziesięcioletnim doświadczeniem w branży aktorskiej przy okazji premiery filmu i jej nominacji do Oscara postanowiła skomentować #MeToo, czyli akcji wspierającej ofiary molestowania. Bates stwierdziła, że dla niej bardziej poruszający jest problem bodyshamingu i dyskryminacji wiekowej niż problem molestowania seksualnego.
Kathy Bates o pracy aktorskiej
Kathy Bates pomimo, że uważa, że problem bodyshamingu i dyskryminacji wiekowej jest obecnie istotniejszym tematem, ale podkreśla, że wspiera kobiety, które dzielą się swoimi problemami dotyczącymi molestowania.
„Czasy były inne, ale naprawdę popieram kobiety, które teraz się zgłaszają i nie cieszę się z mężczyzn fałszywie oskarżonych”-powiedziała Bates.
Aktorka w jednym ze swoich wywiadów powiedziała, że praca w branży w latach 70-tych była inna niż teraz i zasugerowała, że w przeszłości to co działo się podczas spotkań aktorów i producentów w pokojach hotelowych było „zgodne", a nie wszystkie kobiety są niewinnymi ofiarami, których jedynym błędem było ufanie komuś, że dotrzyma obietnicy.
Za moich czasów, jeśli szłaś do pokoju hotelowego dla faceta, wiedziałaś dokładnie, po co tam idziesz, a wtedy było to zgodne.” –dodała.
A wy co sądzicie o takim podejściu do sprawy #MeToo Kathy Bates? My się raczej nie zgadzamy. To problem tak często zamiatany pod dywan, że każda wzmianka, która próbuje go pod tym dywanem trzymać działa na niekorzyść setek ofiar molestowania.