Katarzyna Pakosińska o stracie pracy w mediach publicznych: "Stałam się bezdomna"
"Straciłam swoje dwa medialne domy, w których się wychowywałam i dawały mi doświadczenie" - tak o stracie pracy w telewizyjnej Dwójce i radiowej Trójce mówiła Katarzyna Pakosińska. Jakie plany na przyszłość ma teraz artystka kabaretowa?
Katarzyna Pakosińska o stracie pracy
Katarzyna Pakosińska w ostatnim czasie straciła dwie prace w mediach publicznych. Artystka kabaretowa przez wiele lat pracowała w Telewizji Polskiej oraz radiowej Trójce. W rozmowie z Newserią wyznała, że czuje się bezdomna po stracie swoich "medialnych domów", w których zdobywała doświadczenie.
Straciłam swoje dwa medialne domy, w których się wychowywałam i dawały mi doświadczenie. Mówię o telewizyjnej Dwójce i radiowej Trójce. Można powiedzieć, że stałam się bezdomna. Niech to będzie dobrą wróżbą na przyszłość. Zjednoczmy się i nie ustawiajmy, że ktoś jest lepszy czy gorszy. Wszyscy jesteśmy razem - przyznała Katarzyna Pakosińska.
Jakie plany na przyszłość ma Katarzyna Pakosińska?
Katarzyna Pakosińska mówi, że nie zamierza znikać z mediów i zapowiada prace nad kolejnym projektem. Artystka będzie prowadzącą wieczorów kabaretowych w warszawskiej przestrzeni kulturalnej Scena Relax. Jej zdaniem zmiany są potrzebne, żeby zachować otwartość umysłu.
Pakosińska przy okazji dodała, że we współczesnej polityce brakuje odważnego kobiecego głosu, a obecna narracja pozbawiona jest wrażliwości. "Nie będę się wypowiadała o naszym życiu politycznym, ponieważ nie jestem politologiem. Kieruję się uczuciami, ale wydaje mi się, że my, jako kobiety mamy bardzo duże pole do popisu. Pokazują to fundacje, które wspieram: Vital Voices czy też Kwiat Kobiecości. Zjednoczenie naszej kobiecej energii daje bardzo dużo. Także tych mężczyzn może trzeba zneutralizować naszą kobiecością, wdziękiem, intuicją, wrażliwością i mądrością" - dodaje.
Jej zdaniem kłótnie i przepychanki tylko dzielą społeczeństwo i nastawiają ludzi przeciwko sobie. Artystka podkreśla, że przez polityczne spory straciła pracę w miejscach, które były jej drugim domem.
Tęsknię za klasą, wdziękiem, dyskusją, a przede wszystkim za uśmiechem. Może dlatego, że jestem stuprocentową kobietą, która pragnie rozwiązywać problemy polubownie. Wolę się dogadać, niż iść na udry. Żyjąc na skraju dwóch różnych kultur – polskiej i gruzińskiej, nauczyłam się bardzo wiele. Wiem, że podniesionym głosem niewiele można osiągnąć. Uśmiech i rozmowa działają o wiele bardziej - dodaje Katarzyna Pakosińska.
Przeczytaj także: Agnieszka Kamińska, prezeska Polskiego Radia zabrania pracownikom publicznych wypowiedzi