Katarzyna Nosowska wyśmiewa swoją wyretuszowaną twarz: „Jedyny grafik, który miał odwagę”
Katarzyna Nosowska w jednym z postów nie tylko wyśmiała własne mocno wyretuszowane zdjęcie na okładce, ale też zaproponowała jej własną wersję z hasłem „Odretuszowanie” po raz kolejny dowodząc jedynego w swym rodzaju poczucia humoru i szalonego dystansu do własnej osoby.
- Redakcja
Katarzyna Nosowska niezależnie od ogromnego muzycznego dorobku niedawno rozpoczęła „drugą karierę” – w mediach społecznościowych. Obdarzona ogromnym poczuciem humoru i godnym pozazdroszczenia dystansem do własnej osoby nieoczekiwanie dla samej siebie znalazła w nich przestrzeń dla swojej nowej działalności. Ta spotkała się z szaloną sympatia fanów, a filmiki artystki z cyklu „A ja żem jej powiedziała” wciąż krążą po sieci i biją rekordy popularności. Skasowanie całego instagramowego feedu nie tylko nie zaszkodziło Nosowskiej, ale przeciwnie – przyciągnęło do jej profilu kolejnych followersów i umocniło pozycję „królowej mediów społecznościowych”.
Katarzyna Nosowska wyśmiewa swoją wyretuszowaną okładkę
W ostatnich dniach to jednak coś innego przyciągnęło uwagę do osoby Nosowskiej. Chodzi o okładkę magazynu „Pani”, na której artystka pojawia się w towarzystwie Martyny Wojciechowskiej i Krystyny Jandy. Okazuje się, że wizerunek Nosowskiej poddany został tak przesadnemu, by nie powiedzieć groteskowemu retuszowi, że rozbawił samą zainteresowaną, która nie omieszkała tego skomentować. Na Instagramie gwiazdy pojawił się post, w którym piosenkarka pokazuje się z przypiętym do twarzy i zasłaniającym ją zdjęciem okładkowym właśnie.
„Dzisiaj ukazała się gazeta „Pani”, na jej okładce znajduje się moje zdjęcie, wiem, jak wiele kontrowersji to wzbudza. Chce wam przekazać, że to prawda, ja tak wyglądam. Walczyłam, żeby na okładce zaprezentować się tak, jak na co dzień. Spójrzcie, jestem jeszcze w łóżku, nawet mam na sobie tę samą sukienkę, co na okładce. Odpuśćcie trochę. Zaakceptujcie fakt, że nie wszyscy się starzeją”. – mówiła z przekorą w nagraniu opublikowanym na swoim profilu.
Ta reakcja, jak można się spodziewać wywalała szalony odzew i wiele ciepłych słów ze strony fanów Nosowskiej, a sama gwiazda nie mogła odmówić sobie opublikowania własnej wersji okładki „Pani”, z twarzą podmienioną na tę prawdziwą, opatrzonej komentarzem „Odretuszowanie”. Efekt jest naprawdę mocny i równie emocjonujący zwłaszcza w świetle faktu, że wśród użytkowników Instagrama przeważają ci, który mniej lub bardziej świadomie kreują własny wizerunek na lepszy niż w rzeczywistości.
Podoba się wam Kasia Nosowska na okładce „Pani”? Jest szansa, że coś się zmieni w kwestii retuszowania zdjęć okładek magazynów?