Reklama

W tym artykule:

  1. Katarzyna Grochola o przemocy w związku
  2. Katarzyna Grochola o córce, Dorocie Szelągowskiej: "Ona uratowała nam życie"
Reklama

Katarzyna Grochola, jedna z najpopularniejszych i najpoczytniejszych pisarek współczesnych, kilkukrotnie wspominała, że w przeszłości była w pełnym przemocy związku. W związku z Międzynarodowym Dniem Eliminacji Przemocy wobec Kobiet, który obchodzony jest co roku 25 listopada, pisarka postanowiła w rozmowie z WP Kobieta wrócić do wspomnień z czasów przemocowego związku. Katarzyna Grochola wspomniała m.in. o wstydzie, który jej towarzyszył, uzależnieniu od przemocy i o momencie, kiedy powiedziała "dość".

Katarzyna Grochola o przemocy w związku

Katarzyna Grochola o przemocy w trwającym zaledwie trzy lata związku opowiedziała w szczerej rozmowie z WP Kobieta. Często nie widzi się tych pierwszych sygnałów ostrzegawczych. Pisarka wyznaje, że jeśli przegapi się pierwsze oznaki przemocy "to wchodzimy w krąg uzależnienia od przemocy, który jest bardzo trudny do przerwania, bo targa nami wstyd. Wstyd przed rodziną, znajomymi. Bo dla nich nasz mąż jest cudowny, a nie przekraczający granice".

Katarzyna Grochola opowiedziała również o dniu, kiedy wiedziała, że sprawa zaszła za daleko i należało powiedzieć "dość":

Wyważone drzwi, próba uduszenia mnie, zerwany drut telefoniczny ze ściany. Moja córka udawała wtedy, że telefon jeszcze działa. Mówiła głośno: Proszę, natychmiast przyjedź. I wtedy mój mąż się wystraszył. Byłam z przyjacielem wówczas męża na policji, ale szybko wycofałam się z zeznań, bo bałam się, że mnie obciążą, że spotka mnie kara – śmieszność i zemsta męża, bo to jest ta idiotka, która za niego wyszła, widać, lubi być bita

Mężczyzna, który pobił Sylwię Wysocką wciąż jest na wolności. "Kto tu jest winny, a kto poszkodowany?" - pyta retorycznie aktorka

Aktorka udzieliła wywiadu, w którym wyznała, że jej były partner, który skatował ją tak, że do dziś wymaga rehabilitacji, nie poniósł kary za swój czyn. Kobieta winą za to obarcza nieudolny system.
Sylwia Wysocka
East News

Katarzyna Grochola o córce, Dorocie Szelągowskiej: "Ona uratowała nam życie"

Pisarka opowiedziała również o wychowywaniu dziecka w domu, w którym przemoc to chleb powszechni. Córka Katarzyny Grocholi, Dorota Szelągowska, stawiała opór agresywnemu partnerowi mamy, nie bała się wchodzić w konfrontacje. "Dorota się broniła, kiedy on na nią wrzeszczał. Kiedyś rozkręciła rower treningowy, z którego on korzystał. Spadł z niego. I to dzięki niej wyszłam z tego związku. Ona uratowała nam życie. Po rozstaniu dowiedziałyśmy się, że wykorzystywał seksualnie córkę swojej następnej partnerki. Więc to, że był nie tylko alkoholikiem i katem, ale też pedofilem, to było dodatkowe obciążenie".

"Uciekłyśmy z domu, wzięłam rozwód. Zostałam wtedy prawie bez pieniędzy. Ale i tak byłam sprawcza, bo miałam chociaż odłożone jakiekolwiek pieniądze, a to nie jest bez znaczenia. Paradoksalne w tym wszystkim jest to, że w tym samym czasie odpowiadałam na listy w Poradniku domowym"

Zobacz także

Dlaczego liczba przypadków przemocy domowej wzrasta w trakcie Euro? Ta kampania wyjawiła zastraszające statystyki

Wczoraj odbył się finał Euro 2020. Włochy ostatecznie wygrały z Anglią, jednak dzisiaj cały świat mówi o oburzającym i agresywnym zachowaniu angielskich kibiców. Po skończonym finale brytyjskie centrum do spraw przemocy domowej upubliczniło zatrważające statystyki. Okazuje się, że liczba przypadków przemocy domowej znacznie wzrasta podczas trwania Euro.
Kampania NCDV przeciw przemocy w trakcie Euro 2020
Foto: Twitter NCDV - National Centre For Domestic Violence

Justyna Moraczewska: "Nagle okazało się, że tam, gdzie spotykają się trzy kobiety, przynajmniej jedna z nich ma doświadczenia związane z przemocą domową" [WYWIAD]

Potrzeba niewyobrażalnie dużej odwagi, aby publicznie mówić o tym, że było się ofiarą przemocy domowej. Justyna Moraczewska, stylistka, dziennikarka, ponad rok temu postanowiła zakończyć niszczącą ją relację i zacząć budować życie od nowa. Swoją historię oraz historie pięciu innych kobiet – ofiar przemocy opisała w książce "Moja siła". Z Justyną rozmawiamy o tym, dlaczego postanowiła podzielić się swoimi przeżyciami, jak kobiety mogą zorientować się, że żyją w związku z oprawcą, jak jej książka zmieniła niejedno już życie i dlaczego to właśnie mężczyźni powinni po nią sięgnąć.
Justyna Moraczewska
Foto: M. Klaban
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama