Jonathan Rhys Meyers nie mógł polecieć - był pijany
Trzydziestoletni aktor, Jonathan Rhys Meyers, w oparach alkoholu, został „uziemiony”: uznany przez personel lotniska za zbyt agresywnego i nie do opanowania, po raz kolejny nie mógł wsiąść na pokład samolotu.
- Gala
Wygląda na to, że kontrole i/lub samoloty bardzo stresują Jonathana Rhys Meyersa... Aby sobie z tym poradzić, aktor idzie więc na jednego… Ale ponieważ, ten jeden nie wystarczy, zamawia kolejne. Do pełna. Aż nie może utrzymać się na nogach, lewituje. Obsługa lotnisk ściąga go jednak regularnie na ziemię. Taki obrazek można było obejrzeć po raz kolejny, i o jeden raz za dużo.
[adsense]
Przed startem Jonathan Rhys Meyers tankuje do pełna. W Stanach Zjednoczonych przesadził. Aktor wcielający się w rolę Henryka VIII w serialu „Dynastia Tudorów”, znany szerszej publiczności z filmu „Wszystko gra”, ze względu na upojenie alkoholowe, nie mógł wsiąść na pokład samolotu z Nowego Jorku do Los Angeles. Tym razem, był to rezultat pobytu w prywatnym salonie dla pasażerów linii United Airlines, gdzie klienci VIP zostali zaproszeni do degustacji napojów alkoholowych…
Czyżby chodziło o lot w późnych godzinach? Ależ nic podobnego! Poza zbyt dużą ilością alkoholu spożytego przez Jonathana Rhys Meyersa, to również pora, w jakiej aktor postanowił sobie wypić, jest bardzo niepokojąca… Zdarzenie, miało bowiem miejsce w godzinach porannych….
Pracownicy lotniska im. Johna F. Kennedy`ego w Nowym Jorku, mogli darować sobie poranna kawę, widząc osobliwe zjawisko. Jeszcze bardziej oburzeni byli natomiast członkowie załogi samolotu, kiedy Jonathan Rhys Meyers, w bardzo wątpliwej formie zaczął im się stawiać. Według jednego z pracowników uczestniczących w zajściu „ niejaki Jonathan Rhys Meyers, niepanujący nad swoim zachowaniem, zakłócający spokój i agresywny", otrzymał kategoryczny zakaz wejścia na pokład samolotu.
Cóż, należy otwarcie stwierdzić, iż młody człowiek na problem alkoholowy. Ubiegłego lata, po odbyciu trzeciej kuracji odwykowej, Jonathan Rhys Meyers znalazł się na sali wytrzeźwień na lotnisku Charles de Gaulle w Paryżu. Miał wtedy dopuścić się nawet ataku na pracownika lotniska. Ponury scenariusz jest odgrywany przez aktora do znudzenia. Dwa lata temu, przebywając na stosunkowo tolerancyjnym terenie portu lotniczego w Dublinie, 32-letni aktor został zatrzymany przez policję za zakłócanie spokoju pasażerów, znowu będąc pod wpływem alkoholu.
Nie pozostaje mu nic innego jak zmienić środek transportu. Mógłby się przesiąść na przykład do pociągu, chociaż obawiamy się, iż ten środek lokomocji, też może mieć na niego nie najlepszy wpływ. A może samochód? Oczywiście pod warunkiem, że nie usiądzie za kierownicą… Ale on nie lubi korków…