Joanna Opozda otwiera się na temat tego, co dzieje się w jej życiu: "Jestem wykończona ostatnimi miesiącami i tym wszystkim co się dzieje wokół nas"
Joanna Opozda opublikowała na Instagramie wpis, w którym podzieliła się swoimi refleksjami na temat ostatnich, trudnych wydarzeń, które miały miejsce w jej życiu. Poznajcie szczegóły.
Joanna Opozda od jakiegoś czasu pojawia się w social mediach sporadycznie. Jeszcze w ciąży zmagała się z problemami osobistymi, także zdrowotnymi, a niespełna miesiąc temu została mamą. W ostatnich tygodniach w mediach rozgorzały plotki o jej rozstaniu z mężem, Antonim Królikowskim. Teraz aktorka opublikowała post na Instagramie, w którym opisała, jak się czuje oraz przybliżyła obserwatorom ważny, medyczny temat.
Joanna Opozda o macierzyństwie: "Trzy tygodnie temu zostałam mamą. Jak jest? Różnie"
Joanna Opozda przyznała w poście zamieszczonym na Instagramie, że pierwsze chwile macierzyństwa są dla niej trudne. Zwłaszcza, że media właśnie teraz rozpisują się na temat jej życia prywatnego. Jak można się domyślić, chodzi o niepotwierdzone rozstanie Joanny Opozdy z Antkiem Królikowskim, którego poślubiła w sierpniu 2021.
Trzy tygodnie temu zostałam mamą. Jak jest? Różnie. Jestem wykończona ostatnimi miesiącami i tym wszystkim, co się dzieje wokół nas - napisała pod zdjęciem, na którym jest jeszcze w ciąży Joanna Opozda.
Aktorka w zawoalowany sposób przyznała, że nie zamierza się poddawać i chce wziąć życie w swoje ręce z uwagi na małego synka Vincenta, któremu chce zapewnić spokój i bezpieczeństwo.
Dochodzę jednak do wniosku, że nie ma co czekać, aż życie stanie się łatwiejsze, lepsze czy mniej skomplikowane. Trzeba działać i robić co się da, żeby jakoś to szczęście budować. Dla mnie szczęściem jest miłość, spokój, bezpieczeństwo i ZDROWIE moich bliskich, zwłaszcza mojego kochanego synka Vincenta. Na niektóre sprawy niestety nie mamy wpływu na inne całe szczęście TAK - dodała.
W dalszej części postu odniosła się do często poruszanej w mediach medycznej kwestii - bankowania krwi pępowinowej. Opozda przyznała, że pobranie krwi pępowinowej było dla niej oczywistym wyborem.
Jeszcze na etapie ciąży kompletując wyprawkę dla synka, bardzo dużo czytałam na temat bankowania krwi pępowinowej. Myślę, że jest to temat, który często jest pomijany. Natomiast dla mnie zestaw do pobrania krwi pępowinowej był najważniejszym elementem wyprawki [...] Zabezpieczając taką krew i sznur zabezpieczasz dziecko, jego rodzeństwo i najbliższą rodzinę. Komórki macierzyste mają olbrzymi potencjał do namnażania oraz zdolność do przekształcania się w komórki wyspecjalizowane, dzięki czemu mają zastosowanie w naprawie uszkodzonych komórek, w leczeniu ponad 80 ciężkich chorób onkologicznych i hematologicznych! Ja zdecydowałam się zabezpieczyć zdrowie mojego synka, mimo że liczę na to, że komórki macierzyste z krwi pępowinowej nigdy nie będą mu potrzebne - wyjaśniła.
Zdjęcia Joanny Opozdy z synkiem znajdziecie w naszej galerii pod artykułem.
TO MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ: