Reklama

Tydzień temu Joanna Opozda i Antek Królikowski wzięli ślub. Według jednego z portali plotkarskich nie z miłości, a z przymusu spowodowanego ciążą aktorki. Co na to sami zainteresowani? Już wiadomo!

Reklama

Joanna Opozda o ciąży

Według ich informatora portalu "Pudelek", Antoni Królikowski miał oświadczyć się aktorce po tym, jak dowiedział się, że zostanie ojcem:

Plotki, które pojawiają się u was w komentarzach, to prawda. Asia jest w ciąży. To już trzeci miesiąc. Gdy Antek dowiedział się, że zostanie ojcem, nie miał wątpliwości, jak powinien się zachować. Wbrew pozorom jest bardzo odpowiedzialny. Oboje chcieli, żeby dziecko przyszło na świat w małżeństwie, stąd tak szybka decyzja o ślubie - mogliśmy przeczytać w artykule.

Jak się teraz okazało - nie jest to prawda.

Aktorka napisała na Instagramie, że ślub był z miłości, a nie z przymusu, a Antek oświadczył się nie (jak sądzono) w czerwcu, a na początku marca.

Wzięliśmy ślub z miłości, a nie z przymusu. Wiem, że niektórym w głowach się to nie mieści, ale serio można chcieć z kimś spędzić resztę życia, bo się kocha. Dzieci na pewno będą, ale planowane i wyczekiwane. Raz na zawsze odcinam się od plotek, jakoby nasze małżeństwo było spowodowane ciążą. Przesyłam dużo miłości, życzę Wam wspaniałego dnia. Buziaki - skomentowała.

Opozda dodała także, że gdyby w tamtym momencie była w ciąży, to dziś miałaby widoczny ciążowy brzuch:

Zaręczyliśmy się już w marcu tego roku i już w marcu zaczęliśmy planować wesele. Skoro byłam w ciąży od marca, to chyba jestem jakimś ewenementem - bez brzucha od sześciu miesięcy - napisała pod screenem ze swojego telefonu.

Do plotek odniósł się także Antek Królikowski:

Pozdro dla najlepiej poinformowanego znajomego z otoczenia pary - napisał na Instagramie.

Całą wypowiedź aktorki znajdziecie w naszej galerii.

PRZECZYTAJ TEŻ:

TYLKO U NAS! Anna Cieślak: "Media przemieliły mnie już kilka razy"

Czasami jest jak Alicja w Krainie Czarów, a czasem jak Zośka - Parasol z Powstania Warszawskiego, która "walczy na barykadach" i wspiera innych w Fundacji La Strada. Choć ma (dopiero!) 40 lat, mówi, że ma starą duszę, bo od zawsze lubiła przebywać ze starszymi i bardziej doświadczonymi od siebie. Anna Cieślak - bo o niej mowa - to jedna z tych gwiazd, która skupia się głównie na swojej wielkiej pasji, aktorstwie. Robi to na przekór mediom, które chętniej piszą o jej życiu prywatnym - ślubie z Edwardem Miszczakiem czy domniemanej ciąży. Nam opowiada o tym, jak reaguje na kolejne plotki, o powrocie do filmu za sprawą komedii "Czarna owca", "rodzeniu dzieci" w teatrze i swojej nadwrażliwości. Przede wszystkim jednak o tym, jak zatrzymać się w wielkim mieście, odnaleźć siebie i iść własną drogą.
Anna Cieślak
foto: Mateusz Motyczyński
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama