Reklama

W rozmowie z Magdą Mołek opublikowanej na youtube'owym kanale dziennikarki "W moim stylu" Joanna Koroniewska zdecydowała się opowiedzieć o tym, jak wyglądało jej dzieciństwo. Aktorka podzieliła się wspomnieniami tragicznych wydarzeń, których doświadczyła jako sześciolatka.

Reklama

Joanna Koroniewska o traumie z dzieciństwa

Joanna Koroniewska przyznała, że chciała być dla swoich dzieci inną mamą, niż była jej własna:

Chciałam być inną mamą niż moja mama. Bardziej skupić się na dzieciach - powiedziała.

Aktorka przyznała, że przez znaczną część swojego życia była zdana sama na siebie:

Straciłam mamę, mając 22 lata, nigdy nie miałam ojca, to znaczy nie wychowywałam się z ojcem i go nie znałam, potem się poznaliśmy przez krótki moment, ale nie mamy i nie mieliśmy kontaktu, nie mam też rodzeństwa, więc życie przynależało do mnie.

Gwiazda wyznała, że z różnych powodów wielokrotnie jako dziecko zostawała sama w domu. Dziś uważa, że w ten sposób nie da się wychowywać dziecka.

Moja mama, z racji tego, że wychowywała mnie sama, była mamą, która dała mi taki rodzaj samodzielności, który dla dziecka jest po prostu nie do przejścia. Ja zostawałam sama w domu w wieku sześciu lat nawet na noce – moja mama nawet wieczorami wychodziła. To był standard kiedyś - powiedziała.

Joanna Koroniewska podzieliła się również traumatycznym wspomnieniem, które na zawsze zmieniło jej postrzeganie życia.

Przeżyłam bardzo traumatyczną rzecz w trakcie tego zostawania w domu. Przeżyłam pożar. To było mniej więcej na granicy Świąt, bo była już choinka. I obudził mnie o 10-11 wieczorem bardzo duży huk … Próbowałam wejść do pokoju mojej mamy i nie byłam w stanie, bo płomienie były w całym pokoju, więc uciekłam do sąsiadów. Zapukałam. Tam już się nie dało wejść. Sytuacja była o tyle groźna, że ja mieszkałam na parterze 11-piętrowego budynku. Bardzo szybko wezwano straż. To dla każdego byłaby trauma, a co dopiero dla takiego dziecka – wyznała.

Dziś z perspektywy czasu wie, że ta sytuacja nie złamała jej.

Przeżyłam to mocno, ale myślałam też o tym, że jestem niesamowicie dzielna – nie dość, że próbowałam wyciągnąć moją mamę z płomieni, której na szczęście nie było, to jeszcze od razu wezwałam pomoc, czyli nie zablokowałam się w sobie - dodała.

Reklama

Całą rozmowę z gwiazdą obejrzycie w serwisie YouTube:

Reklama
Reklama
Reklama