Jennifer Grey ma 62 lata i figurę nastolatki! Jak ona to robi, że wygląda zupełnie jak za czasów „Dirty dancing”?
Jennifer Grey to aktorka kojarzona przede wszystkim z rolą Baby w kultowym już filmie „Dirty dancing”. Chociaż od premiery filmu minęło 35 lat, gwiazda dalej może pochwalić się figurą nastolatki. Jak to możliwe, że 62-letnia aktorka TAK wygląda?
W tym artykule:
Jennifer Grey chwali się figurą nastolatki
Jennifer Grey to amerykańska aktorka, która sławę zdobyła grając w przebojach kinowych lat 80. Największą popularność i uznanie przyniosła jej oczywiście rola Baby czyli Frances Houseman w filmie „Dirty dancing”. Tam z Patrickiem Swayze stworzyli jedną z najbardziej kultowych scen w historii kina. Chociaż w młodości miała problem z zaakceptowaniem swojego wyglądu, dzisiaj jest pewną siebie dojrzałą kobietą. Nie zwraca uwagi na swój wiek, który uważa jedynie za liczbę.
Naprawdę nie przywiązuję zbyt dużej wagi do swojego biologicznego wieku, mimo że świat chce ci wmówić, że to coś znaczy. Znam milion ludzi, którzy są bardzo młodzi, a zachowują się, jakby byli staruszkami. Moja babcia umarła w wieku 93 lat i do samego końca tańczyła – powiedziała magazynowi People.
Grey opublikowała niedawno na swoim Instagramie zdjęcie, które tylko potwierdziło jej słowa. 62-letnia aktorka udostępniła fotografię, na której pozuje w samej bieliźnie i wysokich obcasach. Czarno-białe zdjęcie zachwyciło obserwatorów, którzy zgodnie przyznali, że gwiazda wygląda jak nastolatka. Wiele osób zastanawia się jednak: „Jak ona to robi?”.
Grey jest ogromną fanką tańca i innych aktywności fizycznych. Aktorka w 2010 roku wygrała amerykańską edycję „Tańca z gwiazdami”. W czasie pandemii pokazywała na swoich mediach społecznościowych jak regularnie dba o zdrowie i figurę. Zdradziła wtedy, że ćwiczy z trenerem osobistym dwa razy w tygodniu.
62-letnia Jennifer Grey czyli Baby z "Dirty Dancing" pokazała zdjęcie bez filtra. "Przyłapałam się na tym, że trzymałam się kiepskich standardów samooceny"
Jennifer Grey zyskała największą sławę dzięki roli Frances Houseman w kultowym filmie "Dirty Dancing" z 1987 roku. To właśnie rola "Baby" była dla niej przełomowa. Później na koncie aktorki było kilkadziesiąt ról filmowych, ale żadna z nich nie powtórzyła takiego sukcesu. Jak dziś wygląda 62-letnia Jennifer Grey i jak potoczyły się jej losy prywatnie i zawodowo?Jennifer Grey miała duże kompleksy
Cechą charakterystyczną Jennifer Grey był jej wyrazisty nos. W latach 90. aktorka przeszła jednak dwie operacje plastyczne, które mocno go zmieniły. W wywiadzie dla magazynu „People” aktorka wyznała, że mocno żałuje swojej decyzji. Zmiana okazała się bowiem zbyt duża i sprawiła, że koledzy z branży przestali ją rozpoznawać.
To był pierwszy raz, kiedy pokazałam się publicznie. I z dnia na dzień stałam się kompletnie niewidzialna. W oczach świata byłam inną osobą - powiedziała aktorka.
Jak się okazało, do operacji nosa gwiazdę „Dirty dancing” przekonała jej mama. „Było mi smutno z powodu mojej matki, która od zawsze namawiała mnie na operację nosa. Miałam wrażenie, że nie powinnam tego robić, bo byłam wystarczająco piękna”, stwierdziła Jennifer Grey. Kilka miesięcy temu aktorka pokazała się na Instagramie bez filtrów. W szczerym opisie przyznała, że od dłuższego czasu miała zaniżoną samoocenę i nie potrafiła poradzić sobie z upływającym czasem. Teraz aktorka stara się nie myśleć o swoim wieku i pokazuje że jest dumna z tego, jak wygląda.