Jarosław Bieniuk był obiektem żartów w czasie związku z Anną Przybylską. Koledzy nie szczędzili piłkarza: "Były różne szyderki"
Jarosław Bieniuk wrócił wspomnieniami do początku związku z Anną Przybylską. Jak się okazuje, znany piłkarz musiał zmierzyć się z żartami i docinkami ze strony kolegów ze względu na swój nowy związek i zainteresowanie mediów: "Były różne szyderki".
- redakcja
W tym artykule:
- Jarosław Bieniuk obiektem żartów ze względu na związek z Anną Przybylską: "Były różne szyderki"
- Jarosław Bieniuk wspomina początek związku z Anną Przybylską
Jarosław Bieniuk i Anna Przybylska tworzyli szczęśliwy związek przez 13 lat. Para doczekała się trójki potomstwa - 20-letniej Oliwii, 16-letniego Szymona i 11-letniego Janka. Były piłkarz długo nie mógł pogodzić się ze śmiercią ukochanej spowodowanej rakiem trzustki. Cała rodzina pielęgnuje wspomnienia, które zostały po Annie Przybylskiej, publikując niewidziane wcześniej fotografie z okazji urodzin aktorki czy Dnia Matki.
43-letni piłkarz udzielił niedawno wywiadu, w którym wspomina swój związek ze znaną aktorką. W podcaście Łukasza Kadziewicza W cieniu sportu wyznał, że stał się ofiarom żartów gdy związał się z Anną Przybylską
Jarosław Bieniuk obiektem żartów ze względu na związek z Anną Przybylską: "Były różne szyderki"
Jarosław Bieniuk i Anna Przybylska rzadko pojawiali się na ściankach i czerwonych dywanach w czasie swojego związku. Mimo to, uważani byli za jedną z najgorętszych par, a paparazzi robiło wszystko, by uchwycić zakochanych w obiektywie swojego aparatu. Jak się okazuje, koledzy z drużyny Jarosława Bieniuka żartowali z nowego związku piłkarza, bywania "na salonach" i ogólnej popularności.
Na pewno różne były szyderki, sam wiesz, że w sporcie trzeba być odpornym na szyderkę. Na początku nie była związana z celebryctwem, tylko wołali: Marylka, Przybylski — takie gdzieś tam wrzutki dostawałem. Teraz koledzy, znajomi gdzieś tam się ze mnie śmieją i mówią Ej celebryta przyjdziesz, czy nie? Uraczysz nas swoim towarzystwem? - wspomina Jarosław Bieniuk
Jarosław Bieniuk wspomina początek związku z Anną Przybylską
Jarosław Bieniuk w rozmowie z Łukaszem Kadziewiczem wspominał również czas, gdy jego relacja z Anną Przybylską nabrała tempa. Jak sam mówi, związek z aktorkom stał się przełomowym momentem w jego życiu.
Mi bardzo dużo dało i pamiętam, że to był taki naprawdę przełącznik w mojej karierze, to jak się ustabilizowałem i ze mną zamieszkała Ania (...) To nie chodzi nawet o to, że ja gdzieś jeździłem na imprezy, tylko np. grałem sobie do godz. 2 w jakieś gry na komputerze. Jak jesteś już w związku, to przede wszystkim kładziesz się o tej samej porze spać ewentualnie obejrzysz jakiś film. Po drugie taka stabilizacja w sporcie i rytm jest bardzo ważny. Pamiętam, że miałem wtedy super sezon (...) Ustabilizowało mi karierę to, że poznałem Anię w dosyć młodym wieku, miałem 22 lata. Miałem ten taki bufor, miałem komu się zwierzyć, z kim porozmawiać. Myślę, że to jest bardzo ważne - wyznaje były piłkarz
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Partnerka Jarosława Bieniuka, Zuzanna Pactwa po raz pierwszy o Annie Przybylskiej. "Należy żyć tym, co jest teraz"
Zuzanna Pactwa w instagramowym Q&A odpowiedziała na jedno z pytań dotyczące Anny Przybylskiej. Partnerka Jarosława Bieniuka poruszyła także temat powodów kłótni z ukochanym. Poznajcie szczegóły.Jarosław Bieniuk pokazał rodzinne zdjęcie sprzed lat. „Najmłodszy to kopia mamy” – piszą zachwyceni Internauci
Piłkarz zachwycił internautów najnowszym postem. Jarosław Bieniuk pokazał zdjęcie z domowego archiwum, na którym pozuje z trójką dzieci. Obserwatorzy poruszeni fotografią wspominają Annę Przybylską: „chłopcy cała mama”.To jedno z najbardziej uroczych nagrań Anny Przybylskiej! Ma na nim niespełna 17 lat. Trzeba przyznać, że miała poczucie humoru
Fanom talentu i urody Anny Przybylskiej trudno pogodzić się z jej śmiercią w 2014 roku, dlatego każda nowa publikacja, zdjęcie czy nagranie, które nie ujrzało do tej pory światła dziennego, wzbudza wiele emocji. Tak też jest z jednym z pierwszych nagrań z castingu, na którym niespełna 17-letnia Ania wypadła superuroczo! Trzeba przyznać, że miała poczucie humoru.