Ilona Łepkowska - dużo od siebie wymagam
Należy do najbardziej wpływowych kobiet w Polsce, ale za sukces płaci wysoką cenę. Ilona Łepkowska pracuje przez cały czas, telefony odbiera nawet w środku nocy. Silna kobieta. Nam opowiada, że najwięcej kosztują ją klęski osobiste.

- Naj
Mówią o niej „królowa polskich seriali”. Jej zawdzięczamy „Klan”, „Na dobre i na złe”, „M jak miłość” oraz „Barwy szczęścia”. To ona wymyśliła bohaterów i zdecydowała o tym, kto ich zagra.
– Ma pani poczucie władzy?
Ilona łepkowska: Wiem, że moje decyzje dotyczące obsady są dla wielu osób bardzo ważne. Ktoś nieznany może w krótkim czasie stać się gwiazdą, a to całkowicie zmieni jego życie.
– Gorzej, gdy trzeba z kogoś zrezygnować…
Ilona łepkowska: Każda praca ma stronę przyjemną i przykrą. Takie decyzje zawsze dużo mnie kosztują.
– Dobrze się pani czuje, rządząc innymi?
Ilona łepkowska: Umiarkowanie. Źle się czuję, kiedy z dwóch niezłych osób, które mam do wyboru na castingu, muszę się zdecydować na jedną. Ale uważam, że seriale, przy których pracuję, są nieźle obsadzone. Np. w „Barwach szczęścia” poza Olafem Lubaszenko i Sławką Łozińską większość ról obsadziliśmy aktorami mało znanymi albo w ogóle nieznanymi. I myślę, że dokonałam dobrego wyboru.
– A klęski?
Ilona łepkowska: Nie mam poczucia klęski, bo w ostatnich latach szczęśliwe żadnej nie poniosłam. Najtrudniej mi – także w pracy – znieść niepowodzenia osobiste. Gdy zawiodę się na kimś, kto był moim bliskim współpracownikiem. Albo gdy dowiaduję się, że aktor, o którego dbałam lub który bardzo prosił mnie o rolę i w końcu ją dostał, nagle stawia mnie pod ścianą w swoich żądaniach płacowych. Czuję się wtedy zawiedziona i rozczarowana. Podobnie jest z członkami mojego zespołu scenariuszowego, kiedy odchodzą z pracy. Choć na szczęście zdarza się to rzadko.
– W pracy trzyma pani nerwy na wodzy czy wybucha?
Ilona łepkowska: Jestem zdecydowana i zasadnicza, ale bardzo się pilnuję, żeby nie wrzeszczeć i nikogo nie obrażać. Gdy zwracam komuś uwagę, robię to w cztery oczy. Dużo wymagam od siebie, więc oczekuję, że ludzie, którzy ze mną pracują, też będą dawali z siebie dużo.
– Jest pani pracoholiczką?
Ilona łepkowska: Cóż, ja właściwie ciągle pracuję, bo telefony dotyczące scenariuszy i castingów odbieram nawet o jedenastej w nocy. Nie mam właściwie biura. Mam je w swoim telefonie i komputerze.
– A czas na wypoczynek?
Ilona łepkowska: Od kilku miesięcy mieszkam na wsi, w domu narzeczonego, czterdzieści kilometrów od Warszawy. Tam wypoczywam.
– Kim jest ten narzeczony?
Ilona łepkowska: To Czesław Bielecki, znany architekt, a kiedyś też polityk. Jesteśmy razem od kilku miesięcy, ale znamy się od pięćdziesięciu lat. W dzieciństwie byliśmy sąsiadami i nasi rodzice przyjaźnili się. Ale on był starszy ode mnie o sześć lat i oczywiście nie zwracał wtedy na mnie uwagi.
– Co pani najchętniej robi w czasie wolnym?
Ilona łepkowska: Wyjeżdżam z domu, bo tak jest najłatwiej. Ostatnio spędziłam trzy dni w Budapeszcie.
– Pani córka też pracuje w branży, jest operatorem. Dobrze się rozumiecie?
Ilona łepkowska: Czasem lepiej, czasem gorzej. Ale na pewno, nawet jeśli jesteśmy akurat w gorszych stosunkach, jesteśmy sobie bliskie.
Polecane
„Zrobiliśmy sobie z mężem przerwę od siebie. Ja wylewałam łzy, a on tęsknotę leczył w bardziej pikantny sposób”
Jak brzmią imiona niezwykle pazernych facetów? Aż 7 panów dużo bierze, a nic od siebie nie daje
"Macierzyństwo to nie maraton", czyli o tym, dlaczego zbyt dużo od siebie wymagamy [OKIEM EKSPERTA]
„Mąż urządził sobie wieczny Dzień Wagarowicza od naszego małżeństwa. Zabrał ze sobą wszystko oprócz długów”
Wskazano, że 3 znaki zodiaku muszą uważać 28 lutego. Same zablokują sobie szansę od losu
Ilona Felicjańska: od znanej modelki po kobietę, która nie bała przyznać się do choroby alkoholowej
„Przyjąłem zlecenie, które miało przynieść firmie dużo kasy. Teraz pluję sobie w brodę, bo to były brudne gierki”
„Miałam dobre życie, ale sama na siebie ściągnęłam kłopoty. Od tragedii uratowała mnie moja nietypowa podopieczna”
„Zdrada męża spłynęła po mnie jak po kaczce. Za alimenty od tego rozochoconego durnia ułożę sobie lepsze życie”
Święty Antoni z Padwy – cudotwórca i święty od rzeczy zgubionych. Poproś go o wstawiennictwo i modlitwę
„Odebrałam sobie od ust, by synek miał co zjeść. Dziś, gdy zbija fortunę, nie da starej matce złamanego grosza”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa
Paulina Krupińska w Świątecznej Kampanii Homla
Współpraca reklamowa
Święta tuż-tuż… Oto 7 prezentowych inspiracji
Współpraca reklamowa