Reklama

Tajemnica mojego wyglądu
Codziennie rano biegam 4 kilometry. W porze lunchu chodzę na siłownię i na aerobik. Oprócz tego często kłamię. Pewnie dzięki tej kombinacji całe życie jestem szczupły.

Reklama

W sztuce liczą się detale
W każdej scenie „Doktora House’a” najważniejsze jest, kiedy i gdzie mam odłożyć laskę, i kiedy znów wziąć ją do ręki, by wyglądało wiarygodnie. Dla aktora to ogromna presja psychiczna.

Osobisty psychiatra? Poproszę!
Alternatywą chodzenia do psychiatry jest zwierzanie się przyjaciołom. Jeśli mam zanudzać znajomych swoimi problemami, to wolę zapłacić sto dolarów psychiatrze. Przynajmniej ktoś zarobi na życie słuchając moich wynurzeń.

Życie to nie matematyka
Moja mama zawsze powtarzała, że w życiu trzeba czynić dobro, bo to nie matematyka i dwa minusy nie dają plusa. Staram się do tego stosować.

Kobiety? To skomplikowane...
Instrukcja obsługi kobiet ma 800 stron, wśród których brakuje rozdziału o problemach związanych z 14., 19., 26. i 32. rokiem życia. Poza tym książka jest źle przetłumaczona i trudno w niej cokolwiek znaleźć.

Nie jestem doktorem Housem!
Nie mówię jak on. Nie chodzę jak on. I nie myślę jak on. W ogóle nie myślę w ciągu dnia dłużej niż kwadrans.

Reklama

Bycie szczęśliwym
Nie jest czymś, co mi łatwo przychodzi.

Reklama
Reklama
Reklama