Hanna Lis nie pożegnała się z umierającą mamą. Ostro komentuje Przemysława Czarnka: „Jesteś z PiS – wszystko wolno”
Hanna Lis w ostrych słowach komentuje Przemysława Czarnka. Dziennikarka, która w ostatnim czasie nie mogła pożegnać się z umierającą matką, nie kryje swojego oburzenia: „Nie ma procedur, poza jedną: jesteś z PiS – wszystko wolno”.
Hanna Lis komentuje Przemysława Czarnka
W mediach zawrzało, gdy okazało się, że zarażony koronawirusem poseł PiS, Przemysław Czarnek, odwiedził swoją babcię w Szpitalu Klinicznym w Lublinie.
W sobotę nie miałem żadnych objawów koronawirusa i nie byłem skierowany na kwarantannę. ... Wobec poważnego stanu mojej 88-letniej babci po udarze widziałem ją krótko w szpitalu, zgodnie z procedurami, w pełnym reżimie sanitarnym – tak poseł próbował tłumaczyć się ze swojej wizyty w szpitalu.
Kilka dni później okazało się, że zarówno Przemysław Czarnek, jak i cały odział, który odwiedził, choruje na Covid-19. Media i obywatele nie kryli swojego oburzenia. Szczególnie dotknięci poczuli się ci, którym odebrano możliwość zobaczenia chorych i umierających bliskich. Wśród takich osób znalazła się Hanna Lis, która w ostatnim czasie straciła matkę. Dziennikarka dała upust swojemu rozgoryczeniu.
ZOBACZ TEŻ: Święto Zmarłych, a koronawirus: nowe obostrzenia. Co oznacza polityka "zero tolerancji"?
Hanna Lis o śmierci matki
Hanna Lis zajmowała się swoją chorą matką od 2014 roku, kiedy Aleksandra Kedaj doznała zawału, wylewu i zatrzymania krążenia. Od tamtej pory nie odzyskała sprawności i poruszała się na wózku. W sierpniu tego roku jej stan gwałtownie się pogorszył. Kobieta zmarła po dwóch tygodniach w szpitalu. Miała 74 lata.
Hanna Lis przyznaje, że mimo ogromnego bólu, postanowiła przestrzegać restrykcji sanitarnych. Dziś, po śmierci swojej mamy nie kryje złości. W ostrych słowach komentuje podwójne standardy, jakie panują na oddziałach.
Moja mama umierała w szpitalu. Jako odpowiedzialny obywatel nie polemizowałam z zakazem odwiedzin. Cholernie bolało nie móc się z nią pożegnać. Chwilę po jej śmierci zaproszono mnie na oddział po odbiór karty zgonu. Nie ma procedur, poza jedną: jesteś z PiS – wszystko wolno.
Co sądzicie o całej tej sytuacji? Czy Hanna Lis słusznie skrytykowała posła Czarnka? W naszej galerii znajdziecie więcej postów, w których dziennikarka opowiada o swojej mamie.