Halina Mlynkova o późnym macierzyństwie "To zrozumie tylko kobieta, dla której bycie mamą staje się nieosiągalne"
Halina Mlynkova długo starała się o drugie dziecko. Bywało, że traciła wiarę. Jak przyznała, swoje 40. urodziny przepłakała przekonana, że nigdy więcej nie będzie jej dane zostać mamą. Dziś wiadomo, że była gwiazda zespołu Brathanki spodziewa się dziecka z nowym partnerem, Marcinem Kindlą. Co mówi o późnym macierzyństwie?
Halina Mlynkova o późnym macierzyństwie: "To zrozumie tylko kobieta, dla której bycie mamą staje się nieosiągalne"
Halina Mlynkowa, gwiazda popularnego zespołu Brathanki, poinformowała, że jest w drugiej ciąży. Piosenkarka bardzo długo czekała na ten moment i przyznaje, że drugie dziecko to spełnienie jej największych marzeń. Gwiazda ma już 15-letniego syna ze związku z aktorem, Łukaszem Nowickim, z którym rozstała się w 2012 r. W weekend majowy 43-letnia Halina Mlynkova ogłosiła, że spodziewa się dziecka z nowym partnerem, Marcinem Kindlą. Na Instagramie postanowiła zwierzyć się ile łez i smutku kosztowały ją nieudane próby zajścia w ciążę. Okazuje się, że gwiazda przeszła wiele trudnych chwil, a swoje 40. urodziny przepłakała właśnie z powodu kolejnych nieudanych prób zajścia w ciążę.
„Swoją 40-tkę przepłakałam. Cały dzień, od rana łzy same płynęły mi po policzkach.… Dawałam sobie zadania i limity czasowe. Niektóre z nich kończyły swój termin ważności. Było już za późno, bo to nie ten wiek, co ludzie powiedzą itp. I nagle się okazało, że ten limit się zakończył, a mi nie spełniło się marzenie, które staje się bardzo bolesne w sercu.”
Gwiazda przyznała, że wraz z wiekiem traciła nadzieję, że jej nastoletni syn będzie miał jeszcze rodzeństwo. Jej zmartwieniem było też pokutujące przekonanie o wieku, w którym mówi się już o późnym macierzyństwie.
„To zrozumie tylko kobieta, dla której bycie mamą staje się nieosiągalne ze względu na różne zdrowotne lub życiowe sytuacje. Nikt inny nie jest w stanie zrozumieć tego uczucia.”
Kasia Tusk szczerze o macierzyństwie jak nigdy. Matki dziękuję jej za te słowa
"Nie dajmy się zakrzyczeć innym i mówmy otwarcie o tym, czego chcemy i czego potrzebujemy. Od prawa do urlopów macierzyńskich, przez możliwość karmienia piersią także po powrocie do pracy, aż po zupełnie trywialne przyjemności" - napisała Kasia Tusk w swoim ostatnim wpisie na blogu. Jej słowa spotkały się z wielkim uznaniem ze strony matek.Halina Mlynkova o późnym macierzyństwie: " Za stara? Na co? Na szczęście?"
Historia Haliny Mlynkovej to opowieść z happy endem i morałem, by nie poddawać się w drodze do realizacji marzeń. Droga do tego, by zostać mamą, może być wyboista, ale nie można się poddawać. Czasem życiem przynosi nam nagrodę za naszą cierpliwość i to w momencie, gdy spodziewamy się tego najmniej. Tak było w przypadku Haliny Mlynkovej.
„Nabrałam głębokiego powietrza drugiego dnia, powiedziałam - dość tego i zaczęłam dalej żyć, z myślą, że oprócz macierzyństwa jest jeszcze mnóstwo wspaniałych rzeczy, które chcę w życiu zrobić. Wróciłam do intensywnego koncertowania, skupiłam się na muzyce, tekstach, rozmowach o sztuce, otworzyłam sklep internetowy, zaczęłam intensywnie wspierać kobiety w potrzebie i byłam szczęśliwa. A potem, nagle, moje życie przyniosło mi niespodziankę, której się już nie spodziewałam. I wiecie co? Totalnie zmieniłam zdanie na temat limitów.”
To, co podoba nam się we wpisie Haliny Mlynkovej to szczerość w dyskusji o późnym macierzyństwie, trudności, z jakimi muszą się mierzyć kobiety oraz uniwersalne przesłanie.
„Wszystko jest w naszych głowach! Co z tego, co powiedzą ludzie! Za stara? Na co? Na szczęście? Bo kto tak powiedział? Czegoś nam nie wolno lub nie wypada? Mam wrażenie, że codziennie świat zachowuje się tak, że nie wypada - więc mi wypada! Nikogo nie krzywdząc, żyjąc swoje pięć minut na ziemi, otoczona kochającymi ludźmi i poczuciem, że nie marnuję ani chwili jakże cennego życia. … Decydujcie o sobie same!”
20 niezwykłych zdjęć z porodówek, które pokazują ból i piękno narodzin
Jakie emocje i obawy towarzyszą cudowi narodzin wiedzą tylko matki. Ból miesza się ze szczęściem, strach ze wzruszeniem. Platforma Birth Becomes Her zorganizowała konkurs dla fotografów z całego świata, a wyróżnione zdjęcia, przybliżają nam ten niezwykły moment.