Reklama

"GALA Kino Pod Gwiazdami" to nasz cykl filmowy, podczas którego pokazujemy Wam w formie cotygodniowych projekcji wybrane filmy światowej kinematografii. W minioną środę w Elektrowni Powiśle można było zobaczyć obraz "Kobieta idzie na wojnę" w reżyserii Benedikta Erlingssona. Gościem specjalnym wydarzenia była Gabriela Muskała.

Reklama

Gabriela Muskała gościem "GALA Kino Pod Gwiazdami"

Aktorka podczas rozmowy z redaktor prowadzącą serwis Gala.pl Sandrą Hajduk poruszyła m.in. wątek swojej ekologicznej postawy. Podobnie jak głównej bohaterce filmu "Kobieta idzie na wojnę", także Gabrieli bliska jest troska o środowisko naturalne:

Od 20 lat nie jem mięsa, teraz nie jem też ryb, zostałam weganką. Idę za wewnętrzną potrzebą. Jako społeczeństwo musieliśmy stanąć pod ścianą. Żyjemy w świecie, z którego plastiku nie da się już wyeliminować. Jest coraz lepiej i coraz więcej się o tym mówi - zaznaczyła aktorka.

Panie podjęły też w rozmowie temat pozycji dojrzałych aktorek w branży filmowej. Jak zauważa Muskała, coś zaczęło się w tej kwestii zmieniać:

Zrobił się przesyt plastiku i dążenia do foremki, w którą każda kobieta próbuje się wtłoczyć. (...) Widziałam reklamy, w których role dojrzałych kobiet, które wklepują sobie kremy pod oczy, grały młode dziewczyny. Ten stereotyp jeszcze króluje, ale coś zaczęło się zmieniać. Coraz więcej mamy kobiet dojrzałych, które nie grają tylko matek głównych bohaterów, ale pełnokrwiste, wspaniałe role.

Aktorka odpowiedziała też na pytanie, czy zdarza jej się regularnie odrzucać propozycje filmowe:

Teraz musiałam odrzucić główną rolę ze względu na brak czasu. Bywa też tak, że dostaję rolę, która jest ciekawa, ale jednocześnie podobna do tego, co już grałam. Myślę wtedy, że szkoda mi czasu, bo być może jakaś inna, wspaniała aktorka, zagra to lepiej ode mnie. Nie chcę się powielać - mówi nam.

Reklama

Cały zapis rozmowy z Gabrielą Muskałą można obejrzeć poniżej. Już zapraszamy też na kolejne spotkanie z filmem w najbliższą środę, 8 lipca!

Reklama
Reklama
Reklama