Film o Annie Przybylskiej: dyrektor programowy TVP ujawnia szczegóły. Rodzina postawiła ultimatum, które zdecydowało o wszystkim
Na tę produkcję czekają tysiące fanów aktorki. Film o Annie Przybylskiej już w październiku zadebiutuje na ekranach kin. Krystian Kuczkowski, dyrektor programowy TVP zdradził, co przesądziło o ostatecznym kształcie produkcji.
Premiera filmu o Annie Przybylskiej zbiegnie się z kolejną rocznicą śmierci aktorki. Produkcja nie będzie jednak fabularna, jak wcześniej zakładano. Będzie to film dokumentalny zrealizowany na podstawie archiwalnych nagrań, przepełniony wspomnieniami najbliższych nieżyjącej gwiazdy. Co o nim wiemy? Więcej szczegółów przekazał właśnie Krystian Kuczkowski, dyrektor programowy TVP.
Dyrektor programowy TVP zdradza szczegóły filmu o Annie Przybylskiej
Portal Jastrząb Post, który porozmawiał z Kuczkowskim dowiedział się, że premiera będzie miała miejsce prawdopodobnie 5 października 2022, czyli w dniu ósmej rocznicy śmierci aktorki. Dyrektor programowy Telewizji Polskiej zapewnił, że film o Annie Przybylskiej będzie w stu procentach pokrywał się z życzeniami rodziny i z pewnością podbije serca widzów.
Pokażemy film o wspaniałej dziewczynie. O zwykłej dziewczynie z Gdyni, którą pokochała cała Polska i po której śmierci cała Polska płakała. Historia dziewczyny, która miała w sobie coś magicznego, coś, co ciężko zdefiniować, a co sprawia, że wszyscy o niej pamiętamy. Ania zasługuje na ten film i to będzie piękny film. Ja to gwarantuję i już nie mogę doczekać się premiery - powiedział w rozmowie z Jastrząb Post Krystian Kuczkowski.
Jak się okazuje, film fabularny o życiu Anny Przybylskiej nigdy nie wchodził w grę, bo takiej woli nie miała rodzina aktorki:
Ja nigdy nie miałem aspiracji zrealizowania filmu fabularnego, od lat takie plany miał pan Radosław Piwowarski. Wiem, że rodzina była temu przeciwna temu, bo rodzina nie chce oglądać filmu o Ani, w którym ktoś będzie się wcielał w jej rolę. Rodzina chce zobaczyć prawdziwą Anię na ekranie, dlatego tak ochoczo zareagowali na pomysł filmu dokumentalnego.
Krystian Kuczkowski podkreślił również, że mama Anny Przybylskiej - Krystyna nie chciała, by ktokolwiek wcielił się w jej córkę, a więc insynuacje, która aktorka ją zagra były wyssane z palca.
Mama Ani zaznaczyła, że ona chce widzieć na ekranie swoją córkę, swoje dziecko, a nie wyobrażenie reżysera na ten temat. Także nawet nie wiem, kto mógłby zagrać, bo nigdy się nad tym nie zastanawiałem - podkreślił przedstawiciel TVP.
Zwiastun filmu znajdziecie w naszej galerii.
PRZECZYTAJ TAKŻE: