31-letnia gwiazda francuskiego talent show poddała się eutanazji. Przez wiele lat zmagała się z rzadką chorobą
Faustine Nogherotto po wielu latach walki z chorobą, podjęła decyzję o zakończeniu swojego cierpienia. 29 stycznia 2021 roku kobieta poddała się eutanazji. Zabieg wykonano w Belgii, a dziś media żegnają znaną i lubianą uczestniczkę francuskiego show “Star Academy”.
- Julia Mandykowska
Faustine Nogherotto: kim była 31-latka, która poddała się eutanazji?
Faustine Nogherotto zyskała popularność w 2006 roku, dzięki udziałowi w programie "Star Academy". Niestety szybko musiała zrezygnować z kariery. Zaledwie trzy lata od występu w talent show, zdiagnozowano u niej poważną i rzadką chorobę. Wokalistka latami cierpiała na zespół chronicznego zmęczenia (ME/CFS), uważany za kolejną chorobę cywilizacyjną. Naukowcy podejrzewają, że przyczynami schorzenia mogą być czynniki immunologiczne, takie jak np. alergie. Według innej teorii może być spowodowane zaburzeniami w wydzielaniu jednego z hormonów produkowanych przez nadnercza.
Przeczytaj także: Ewa Błaszczyk wprost o śmierci Polaka w szpitalu w Plymouth: "To była bierna eutanazja w majestacie prawa"
Świat żegna gwiazdę francuskiego show
Założycielka stowarzyszenia Millions Missing France, które wspiera osoby zmagające się z zespołem chronicznego zmęczenia, Chantel Somm mówi, że Nogherotto “poniosła śmierć męczeńską”. Rzadka choroba zwykle objawia się m.in. ciężkim i przewlekły zmęczeniem, które trwa co najmniej pół roku, złym samopoczuciem, utrzymującym się po wysiłku ponad 24 godziny oraz brakiem regeneracji po przebudzeniu się. Pod koniec życia Faustine Nogherotto musiała zażywać morfinę.
Jej prośba o eutanazję była podtrzymywana przez dwa lata i to pogorszenie się jej stanu w ostatnich miesiącach przesądziło o jej zaakceptowaniu (...) Faustine najwyraźniej cierpiała z powodu trudności w zrozumieniu jej choroby. W szpitalach u osób cierpiących na ME diagnozuje się choroby psychiczne, czynnościowe zaburzenia somatyczne, a nawet jadłowstręt psychiczny. Uzyskanie właściwej opieki jest bardzo skomplikowane - powiedziała Somm w rozmowie z TVMag.
Mimo, że od śmierci kobiety minęło już kilka tygodni, dopiero dziś smutna wiadomość obiegła media.