Reklama

Gdy Eva Longoria pojawia się na ekranie, trudno oderwać od niej wzrok. „Ona magnetyzuje ludzi, a ten ogień, który widać na ekranie, ma w sobie też poza kamerą” – mówi Marc Cherry, twórca serialu „Gotowe na wszystko”, któremu Eva zawdzięcza popularność.
Od pięciu lat gra w nim Gabrielle Solis, eksmodelkę, która zmieniła się w nieszczęśliwą gospodynię domową. „Gabrielle i ja to kompletne przeciwieństwa” – mówi aktorka. Postać, którą gra, jest, jak sama mówi, „samolubna, ma dobre intencje, tylko robi złe rzeczy”. Tymczasem prywatnie Eva, mimo kariery, sławy i fortuny, uważana jest za jedną z najsympatyczniejszych i najmniej zmanierowanych aktorek. W Hollywood taka opinia to rzadkość i duży komplement.

Reklama

Z długimi ciemnymi włosami, kobiecą figurą i twarzą modelki Eva Longoria uchodzi za jedną z najbardziej seksownych kobiet na świecie (nic dziwnego, że L’Oréal Paris podpisał z nią kontrakt reklamowy, gdy tylko serial okazał się hitem). „Kocham być kobietą – wyznała w jednym z wywiadów. – Lubię zmysłowość, którą roztaczamy my, kobiety. Kobiecość miękkiej skóry, potrzebę zawsze bycia ładną i umalowaną. Kocham robić zakupy. Nosić sukienki, szpilki i biżuterię. Kocham być sexy i czuć się sexy. Ale najlepsze w byciu kobietą jest posiadanie władzy nad mężczyznami.”
Nie wiem, czy Eva ma władzę nad swoim mężem, młodszym o siedem lat koszykarzem Tonym Parkerem, ale już na pierwszy rzut oka widać, że w jej życiu on i ich małżeństwo jest najważniejsze.
„Wolałabym mieć udane małżeństwo i dzieci niż najlepszą karierę na świecie – mówi. – Uwielbiam pracować, ale pracuję, żeby żyć. Najważniejsza dla mnie jest rodzina, dom, dzieci. Jestem wielką domatorką.” Sama o sobie mówi, że jest żoną w tradycyjnym tego słowa znaczeniu i ta rola bardzo jej odpowiada. Lubi podawać Tony’emu własnoręcznie ugotowaną kolację (jest świetną kucharką, najbardziej lubi robić dania kuchni meksykańskiej). Zawsze pilnuje, żeby miał wyprasowane ubrania i sprawdza, czy wszystko spakował, kiedy wyjeżdża.
Dla Evy to drugie małżeństwo. „Każdy musi doświadczyć w swoim życiu jednego toksycznego związku – mówi. – Ja na szczęście mam to już za sobą.” A w wywiadzie dla amerykańskiego Glamour wyznała: „Tony i ja bardzo chcielibyśmy być razem na zawsze. Ale jedyny sposób, żeby dotrwać razem do końca, to być razem dzień po dniu.”
Z takim facetem, jak Tony Parker, nie wydaje się to trudne. On nie tylko dosłownie nosi Evę na rękach, ale też jest wielkim romantykiem. Nie szczędzi jej czułości na każdym kroku (nawet w miejscach publicznych, co u gwiazd jest rzadkością) i uwielbia ją zaskakiwać. „Pisze na kartce coś miłego i wkłada mi ją ukradkiem do torebki” – zdradza nam Eva.
Mimo że obydwoje prowadzą intensywne życie zawodowe, robią wszystko, żeby nie być osobno dłużej niż przez tydzień. Potrafią przelecieć pół Stanów, żeby tylko zjeść razem kolację. „Małżeństwo to poświęcenie, więc ciągle musisz nad nim pracować – powiedziała aktorka amerykańskiemu Glamour. – Największą trudność sprawia nam dopasowanie swoich planów zajęć, ale szczerze mówiąc, nie jest to problem nie do pokonania.”

Reklama

Patrząc na Evę Longorię, wydaje się, że kobieta może mieć wszystko: rodzinę, karierę, miłość. „Ja chcę tego wszystkiego – mówi aktorka. – Ale uważam, że jest OK, jeśli ktoś tego nie chce. Gdybym była singielką i robiła karierę, też byłabym szczęśliwa, bo wierzę, że trzeba być szczęśliwym z tym, co się ma.” Eva jest przykładem, że w życiu nie wolno się poddawać. Miłość i kariera przytrafiły jej się tuż przed 30. „Nawet, gdy wydawało mi się, że już nic mnie nie spotka, nie dawałam za wygraną” – wspomina. Dzisiaj jest pewne: przyszłość należy do niej. „Za pięć lat ta dziewczyna będzie rządziła w Hollywood – przekonuje Felicity Huffman, która w „Gotowych na wszystko” gra Lynette Scavo. – Wszyscy będziemy do niej dzwonić, prosząc, żeby dała nam pracę. Dlatego ja już teraz jestem dla niej miła.”

Reklama
Reklama
Reklama