Reklama

Edyta Górniak zdecydowała się w ostatnim czasie na poważne zmiany w swoim życiu. Piosenkarka postanowiła porzucić życie w wielkim mieście i spełnić swoje marzenie o kupnie domu w polskich górach. O tym, że wkrótce ma zamiar wyprowadzić się z Warszawy powiedziała po raz pierwszy w programie "The Voice of Poland", gdy próbowała przekonać pochodzącą z Zakopanego uczestniczkę, aby dołączyła do jej drużyny.

Reklama

- Będziemy sąsiadkami. Szczerze, ja nie kokietuję w tej chwili. Przeprowadzam się w góry - wyznała Górniak.

- Normalnie bym jej nie zdradziła ale tak bardzo mi zależało, że postanowiłam powiedzieć to na głos mając nadzieję, że może to przekona Anię - wyjaśniła swoje zachowanie.

Więcej na temat swojej miłości do gór Górniak opowiedziała w poniedziałek, 9 listopada, podczas wywiadu na antenie radia RMF FM.

- Ja jestem absolutnie zakochana w górach. Zresztą, nie od wczoraj. Cały czas podróżowałam i odkładałam zamieszkanie w górach. Tak naprawdę ten rok spowodował, że mogłam się wreszcie zatrzymać i zastanowić się, czy to nie jest dobry czas. Zdecydowałam, że tak. Jestem absolutnie zakochana w góralach i w ogóle w tradycjach góralskich. Choć kuchnia trochę ciężka dla mnie, bo mięsna - wyznała w rozmowie z Darkiem Maciborkiem.

Zobacz także

Edyta Górniak zerwała współpracę z Marcinem Wieczorkiem

Podczas ostatniej transmisji na żywo, którą Edyta Górniak zorganizowała na swoim profilu Instagramie, wyszło na jaw, że do sporych rewolucji doszło także w życiu zawodowym gwiazdy. Artystka ujawniła, że parę miesięcy temu zakończyła współpracę ze swoim długoletnim menedżerem, Marcinem Wieczorkiem.

- Życzę mu jak najlepiej. Jest moim młodszym bratem. Pozostaję mu życzliwa, mam nadzieję, że ze wzajemnością. Natomiast dwa miesiące temu zakończyłam współpracę z nim. Nie dawałam żadnych komunikatów, aż do tego momentu - poinformowała.

Co zerwanie kontaktów z dotychczasowym agentem oznacza dla kariery Edyty Górniak? Gwiazda uspokoiła swoich fanów, że dalej będzie można ją oglądać w programie "The Voice of Poland".

- Kocham program "The Voice" i jestem bardzo wdzięczna, że mogę chociaż poprzez ten program, ten format, utworzyć z tymi wspaniałymi ludźmi taki kawałek atmosfery, radości bycia razem, wzajemnej sympatii i szacunku, żeby na chwilę, raz w tygodniu oderwać od tego, czym wy żyjecie w każdej minucie, od rana do nocy. To jest błogosławieństwo, ale też wielka odpowiedzialność. Pamiętajcie, że my wszyscy, którzy siedzimy i mamy nad sobą 11 kamer, to jesteśmy ludźmi z tej samej planety, którzy martwią się tym, co nas otacza. Ludźmi, którzy chcą wam dać uśmiech, spokój i ukojenie, dać choć namiastkę tego świata, który rozpadł się na naszych oczach - wytłumaczyła.

Edyta Górniak o nowych piosenkach

Wykonawczyni przeboju "Kolorowy wiatr" ogłosiła jednak, że jeszcze nie wie, czy zasiądzie w fotelu trenera w kolejnej edycji show. Pod znakiem zapytania stoi także wciąż data premiery kolejnego albumu gwiazdy. Utwory, nad którymi wokalistka pracowała w Stanach Zjednoczonych, nie są jeszcze dokończone. Górniak myśli także o stworzeniu w najbliższym czasie zupełnie nowych kompozycji. Zapewnia, że powstanie także więcej piosenek w klimacie jej ostatniego singla "Lime".

- To spotkanie z muzyką reggae nie powiem, że było ostatnie. Pierwsze było takie eksperymentalne. Cieszę się, że ludzie tak przyjęli "Lime". Natomiast poza płytą, która przygotowałam jeszcze w Stanach Zjednoczonych, zanim wróciłam do Polski w marcu, to jeszcze urodziło się kilka nowych pomysłów, więc w tej chwili mam taki chaos muzyczny w głowie. Mam przygotowane parę fajnych utworów - powiedziała w wywiadzie dla RMF FM.

Fani twórczości Edyty Górniak będą musieli na razie zadowolić się pojedynczym singlem, którego premiera ma odbyć się już wkrótce.

- Myślę o kolejnym singlu i mam nadzieję, że zaraz będę mogła go zapowiedzieć. Nie będzie to reggae - zdradziła.

Dyskografię artystki zamyka album "My" z 2012 roku.

Reklama

ZOBACZ: Ostatni live Edyty Górniak. Gwiazda szokuje teoriami spiskowymi na temat pandemii koronawirusa

Reklama
Reklama
Reklama