Donald Trump miał obsesję na punkcie księżnej Diany! Po latach na jaw wychodzą nowe fakty
To nieco szokujące, ale jak najbardziej prawdziwe. Donald Trump już po jednym spotkaniu z księżną Dianą miał oszaleć na jej punkcie. Obsypywał ją kwiatami, a wywiadzie powiedział nawet "mógłby i chciałby" spotkać się z byłą księżną Walii w sytuacji intymnej...
W tym artykule:
Donald Trump i księżna Diana. Jak się poznali?
Donald Trump spotkał byłą żonę księcia Karola kilkukrotnie. Okazją, która sprawiła, że zapragnął poznać ją bliżej, była impreza charytatywna, która odbywała się w hotelu Hilton w Nowym Jorku w 1995 roku. Wtedy multimilioner, a dziś były prezydent USA i księżna Diana siedzieli przy jednym stoliku. I mimo, że obok Trumpa siedziała jego ówczesna druga żona, ten adorował Lady Di. Co więcej, miał jej nawet zaproponować darmowe członkostwo w jednym z jego klubów golfowych, ale księżna odmówiła. Od tamtego wydarzenia rozpoczęła się fascynacja biznesmena angielską arystokratką.
Dlaczego Trump miał obsesję na punkcie księżej Diany?
Jak się okazało w 2015 roku, Diana nie chciała mieć z Trumpem nic wspólnego. Brytyjska dziennikarka Selina Scott napisała w felietonie na łamach "The Sunday Times", że Donald Trump traktował księżnę Dianę jak "żonę w randze największego trofeum". Dziennikarka wspominała też, że po rozwodzie z księciem Karolem Donald Trump zaczął masowo wysyłać kwiaty do pałacu Kensington.
Kiedy róże i orchidee piętrzyły się w mieszkaniu, Diana stawała się coraz bardziej przejęta, co powinna w tamtej sytuacji zrobić. Zaczęła się czuć, jakby Trump ją po prostu prześladował. Diana miała mówić: »Trump mnie przeraża, dostaję od niego gęsiej skórki«
Pod koniec października 1997 roku, dwa miesiące po śmierci księżnej, ukazała się książka Trumpa "Trump: The Art of the Comeback", w której napisał kilka słów o Lady Di:
Mam tylko jeden żal w odniesieniu do kobiet: że nigdy nie miałem okazji zbliżyć się do Lady Diany Spencer. Nie mogłem nie zauważyć, jak poruszała ludzi. Rozświetlała pomieszczenia, do których wchodziła. Jej urok. Jej osobowość. Była wspaniałą księżną. Wymarzoną damą.
To niestety nie był koniec jego wyznań na temat księżnej. Swoją obsesję Trump ujawnił także w audycji radiowej kontrowersyjnego dziennikarza radiowego Howarda Sterna. Było to tuż po jej śmierci, jednak do wiadomości publicznej podano to w 2017 roku. Anonimowe źródło przekazało transkrypcje wszystkich rozmów późniejszego prezydenta ze Sternem, które później opublikowano na stronie "Factbase".
W obrzydliwej, seksistowskiej rozmowie Howard Stern zapytał Trumpa, czy przed seksem z niedawno zmarłą księżną, kazałby jej przejść badania na obecność wirusa HIV.
Hej, Lady Di, czy chce pani pobawić się w doktora? - zapytał Stern.
Proszę wejść do mojej limuzyny, bo mam nowego doktora i chcemy się pani lepiej przyjrzeć - odpowiedział Trump.
Prowadzący audycję dociekał także, czy Trump faktycznie miał jakiś związek z Dianą i czy chciałby, żeby do czegoś między nimi doszło:
Czemu ludzie myślą, że to egoistyczne stwierdzić, że zaliczyłeś księżnę Dianę? Mógłbyś ją mieć, mógłbyś ją zaliczyć?
Myślę, że mogłem ją mieć i zaliczyć - odpowiedział były prezydent USA.
Po tej wymianie zdań Trump dodał, że
Przespałbym się z nią bez zastanowienia. Chociaż była nieco szalona. Lady Di była kobietą o wspaniałej urodzie. Urodzie modelki. Widziałem ją kilka razy. Była naprawdę piękna, jak najwspanialsza modelka, ale ludzie tego nie widzieli. Miała odpowiedni wzrost, urodę, cerę. Miała wszystko - powiedział były prezydent USA.
To obrzydliwe i nawet nie wiemy, jak to skomentować.
CZYTAJ TAKŻE: