Reklama

Robin Williams popełnił samobójstwo

Robin Williams był uwielbianym i podziwianym aktorem, słynnym z ról w takich hitach jak „Good Morning”, „Vietnam”, „Stowarzyszenie Umarłych Poetów”, „Buntownik z wyboru”, „Pani Doubtfire”, „Hook”. Za ujmującym uśmiechem artysty, stały jednak poważne problemy psychiczne. Aktor zmagał się z głęboką depresją oraz uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Fani poznali tę mroczną tajemnicę dopiero po jego samobójczej śmierci. Nic dziwnego więc, że wprawiła ona opinię publiczną w osłupienie. Fakty o złym stanie zdrowia psychicznego Robina Williamsa stały się prostym uzasadnieniem decyzji o odebraniu sobie życia.

Reklama

ZOBACZ TEŻ: Michelle Obama przyznała się do depresji. "Budzę się w środku nocy i czuję ciężar"

Robin Williams: prawdziwa przyczyna śmierci

Film dokumentalny „Robin’s Wish” chce pokazać inną historię, niż ta, którą najczęściej powtarza się w mediach. Twórcy filmu postanowili porozmawiać z bliskimi zmarłego aktora, którzy przyznali, że w ostatnich dniach swojego życia zachowywał się inaczej, tak jakby „coś niszczyło go od środka”. Trzecia żona aktora, Susan Shneider, również opowiada o walce z niewidzialnym wrogiem, którą przegrał jej mąż.

… nieświadomie walczył ze śmiertelną chorobą. Prawie cały jego mózg był atakowany. Sam się rozpadał.

Foto: Getty Images

Susan twierdzi, że choć to prawda, że Robin Williams cierpiał na depresję, to faktyczną przyczyną tragedii było coś zupełnie innego – demencja. Czy to oznacza, że aktor cierpiał na chorobę Parkinsona? Okazuje się, że wyjaśnienie nie jest takie proste. W filmie udział bierze profesor neurologii, który wyjaśnia, że Robin Williams chorował na otępienie z ciałami Lewy’ego. To choroba neurodegeneracyjna. W jej przebiegu dochodzi do patologicznych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym, co prowadzi do demencji. Objawy to m.in. omamy wzrokowe, urojenia i depresja.

Tylor Norwood, reżyser „Robin’s Wish”, pragnie w swoim filmie opowiedzieć o chorobie aktora, jako o faktycznej przyczynie jego śmierci. Premiery możemy się spodziewać na początku września.

ZOBACZ TEŻ: Julia Wróblewska o walce z depresją i zaburzeniami osobowości. "Miałam wrażenie, że jestem niewidzialna"

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama