Reklama

Diahann Carroll nie żyje

Diahann Carroll nie żyje. Taką informację przekazała córka aktorki Suzanne Kay w rozmowie z CNN. Legendarna amerykańska gwiazda przegrała długą walkę z nowotworem piersi. Jak donoszą zagraniczne media, Diahann Carroll zmarła 4 października 2019 r. w gronie najbliższych osób w swoim domu w Los Angeles.

Reklama

Diahann Carroll miała 84 lata.

Diahann Carroll przegrała walkę z rakiem piersi

Aktorka przez wiele lat walczyła z chorobą nowotworową. W 1998 roku po rutynowych badaniach mammograficznych zdiagnozowano u niej raka piersi. Wówczas udało jej się pokonać chorobę. Po tych doświadczeniach, aktorka rozpoczęła działania na rzecz promowania profilaktyki raka piersi.

Diahann Carroll nie żyje: zapamiętamy jej rolę w "Dynastii"

Diahann Carroll znana nam jest doskonale z serialu "Dynastia", gdzie zagrała Dominique Deveraux, przyrodnią siostrę milionera Blake'a Carringtona. W rozmowie z magazynem "People" mówiła: "W tym serialu pokazali wszystko. Kazirodztwo, homoseksualizm, morderstwa. Wydaje mi się, że powoli zmierzają również w stronę międzyrasowości. Chcę być bogata i bezwzględna. Chcę być pierwszą czarną s**ą w telewizji".

Amerykańskiej aktorce rozgłos przyniosły również role między innymi w serialu „Chirurdzy”, „Białe kołnierzyki” oraz "Julia", gdzie wcieliła się w tytułową bohaterkę, owdowiałą pielęgniarkę samotnie wychowującą syna. Serial był nadawany w latach 1968-1971 i pokazywał czarnoskóre kobiety bez stereotypów.

Wielką pasją Diahann Carroll byłą również muzyka. Carroll występowała w klubach nocnych, na Broadwayu oraz w musicalach "Carmen Jones" i "Porgy & Bess".

Reklama

Artyści wspominają Diahann Carroll

Śmierć Diahann Carroll mocno poruszyła środowisko artystyczne, które zamieszcza wspomnienia i kondolencje rodzinie.

Utrata mojej przyjaciółki i mentorki to prawdziwy cios dla mojego serca. Będę za nią tęsknić. (…) Spoczywaj w pokoju – powiedziała piosenkarka Dionne Warwick w rozmowie z People.
Spoczywaj w pokoju królowo. Bitwa się skończyła. Zasłużyłaś na tron. Dziękuję za okazanie mi mądrości, kunsztu i uroku. Będzie cię brakowało” – napisał z kolei aktor David Alan Grier w mediach społecznościowych.
Reklama
Reklama
Reklama