Reklama

Pierwsza myśl, która przychodzi nam do głowy po usłyszeniu nazwiska Moore, to piękna kobieta o delikatnych rysach twarzy i wyrazistym spojrzeniu. Oczywiście nie byłybyśmy sobą, gdybyśmy nie zaczęły nucić przy tym „Woah, my love, my darling…” z filmu „Ghost”- pewne melodie nigdy nie opuszczą naszej głowy.

Reklama

Demi Moore od zawsze była ikoną piękności i jak do tej pory nic nie zapowiadało się na to, że cokolwiek może to zmienić. Ostatni pokaz Fendi, w którym gwiazda gościnnie wzięła udział, diametralnie zmienił tok myślenia niektórych kobiet. Nienaturalny wyraz twarzy aktorki zaskoczył fanów na całym świecie.

Demi Moore w żadnym aspekcie nie przypomina samej siebie.

Zobacz też: Kosmetyki Julii Wieniawy to hit czy kit? Testujemy maskarę i pomadkę Jusee!

Demi Moore – ikona piękności Hollywood

Demi Moore jest uważana za jedną z najpiękniejszych aktorek Hollywood. Już od pierwszych kadrów jej debiutanckiego filmu wiedzieliśmy, że na naszych oczach rodzi się legenda, która już na zawsze zapisze się na kartach historii kobiecości. Kruczoczarne włosy, ciemne oczy, delikatne rysy i zniewalająca forma aktorki sprawiła, że miliony kobiet na całym świecie marzyło, by choć przez chwilę wyglądać jak ona. Wielu do dziś nazywa Demi Moore najpiękniejszą kobietą lat 90. Słowo „naturalność” szło z nią przez życie aż do dziś. Pokaz Fendi zniszczył wszelkie stereotypy na jej temat.

Zobacz też: Demi Moore została zgwałcona w wieku 15 lat. Jej szczere wyznanie poruszyło wiele kobiet

Tydzień Mody w dobie pandemii

Tegoroczny pokaz marki Fendi różnił się nieco od poprzednich edycji. Pandemia koronawirusa dotknęła świat mody równie mocno, jak inne dziedziny szeroko rozumianej sztuki. Mimo to, projektanci nie zrezygnowali z prezentacji swoich prac. Wiele pokazów oferowało miłośniczkom mody możliwość uczestniczenia w nich poprzez relacje online. I choć na pewno nie było to wystarczająco satysfakcjonujące rozwiązanie, jak mówią, lepszy rydz niż nic. Pokaz Fendi przygotował dla fanów prawdziwą petardę. Na wybiegu pojawiły się największe gwiazdy kina i modelingu. Mogliśmy zobaczyć m.in. Bellę Hadid, Kate Moss i Naomi Campbell. Największym zaskoczeniem okazała się jednak Demi Moore – choć wielu nie do końca wiedziało z kim mają do czynienia. Niby Demi, ale jak nie ona. Nowa twarz aktorki poruszyła media na całym świecie.

Zobacz też: Syn Audrey Hepburn zdradził największe kompleksy aktorki. Nie zgadniecie, jakie wady widziała w sobie gwiazda

Nowa twarz Demi Moore. Fani są załamani

Rewelacyjna figura Demi nie zdołała odciągnąć uwagi fanów od nowej twarzy aktorki. Czarna kreacja uwydatniająca delikatne obojczyki i biust gwiazdy schowały się w cieniu nienaturalnego wyrazu twarzy gwiazdy. Zbyt mocno ściągnięte policzki ułożyły usta Demi w karykaturalny kształt. Już dawno mówiło się o niepotrzebnych i przesadzonych zabiegach estetycznych aktorki, dziś fani są zdruzgotani efektem końcowym. Delikatne poprawi - jesteśmy na tak, ale nadmiar może wyrządzić wielu szkód.

Zobacz też: Demi Moore wzruszająco o uzależnieniu: ,,Nigdy nie będę wystarczająco dobra”

Często powtarza się, że złość piękności szkodzi – jak widać nie tylko ona. Być może jeszcze kilka lat temu wielu z nas nie przejęłoby się nową twarzą Demi Moore, ale w czasach triumfu naturalności jest szokiem, z którym niektórzy nie potrafią się pogodzić.

Dodajmy, że na pokazie Fendi pojawiła się także Kate Moss wraz ze swoją córką Lilą Grace Moss. Kate Moss również została skrytykowana za nadmierne użycie botoksu.

Jeśli chcesz wiedzieć, jak wyglądała na najnowszym pokazie Fendi, zajrzyj do naszej galerii!

Reklama

Zobacz też: "Le botox", czyli botoks i inne zabiegi medycyny estetycznej po francusku. Jak Francuzki poprawiają urodę?

Reklama
Reklama
Reklama