Reklama

Na pilne nocne spotkanie w Pałacu Buckingham zostali wezwani ważni pracownicy pałaców królewskich Windsor i Sandringham oraz Balmoral w Szkocji. To zupełnie wyjątkowa sytuacja, cała Wielka Brytania z niepokojem od rana czeka na informacje, co było powodem alarmu. Spekulacje dotyczą zdrowia samej królowej Elżbiety II, a także jej męża, księcia Filipa - oboje są już wiekowi: królowa ma 91 lat, a książę w czerwcu skończy 96, więc nawet niewinna infekcja może okazać się katastrofalna dla ich zdrowia. Pojawiły się podejrzenia, że królowa zmarła, niektóre media wiązały też nocne spotkanie z wyborami w Wielkiej Brytanii.

Reklama

Wątpliwości rozwiała rano administracja Pałacu Buckingham, podając, że spotkanie dotyczyło organizacji przejścia księcia Filipa na emeryturę oraz złożenia przez niego dotychczasowych obowiązków. Jednocześnie zapewniono, że zarówno królowa, jak i książę czują się dobrze. Jeszcze dziś ma odbyć się konferencja prasowa z rzecznikiem pałacu królewskiego.

Reklama
Reklama
Reklama