Żona Chrisa Cornella napisała list do zmarłego męża!
Znany wokalista takich jak zespołów: Soundgarden czy Audioslave, Chris Cornell umarł i od kilku dni cały świat wspomina jego talent i charyzmę. Vicky Cornell postanowiła pożegnać się ze swoim mężem pisząc list! Jutro odbędzie się pogrzeb artysty.
To naprawdę trzeba przeczytać, żeby przekonać się jak bardzo przeżywa rozstanie z mężem wdowa Vicky Cornell. Żona zmarłego muzyka postanowiła odnieść się do sytuacji i napisać kilka słów. List jest naprawdę ujmujący, zobaczcie sami. Mamy wrażenie, że Vicky przeżywa fakt, że tej nocy nie było jej z Chrisem.
Do mojego kochanego Christophera, Byłeś najlepszym ojcem, mężem i zięciem. Twoja cierpliwość, empatia i miłość zawsze było widać jak na dłoni. Zawsze mówiłeś, że cię ocaliłam, że żyłeś dla mnie. Moje serce się radowało, gdy widziałam, że jesteś szczęśliwy, żywy i zmotywowany. Ekscytowałeś się życiem, robiłeś wszystko, żeby się odwdzięczyć. Ostatnia dekada to był dla nas cudowny czas i przepraszam, mój kochany, że nie zauważyłam co się z tobą działo tamtej nocy. Przepraszam, że byłeś sam i wiem, że to nie byłeś ty, mój kochany Christopherze. Twoje dzieci też o tym wiedzą, więc możesz spoczywać w pokoju. Jestem zniszczona, ale dla ciebie się podniosę i będę dbać o twoje piękne dzieci. Będę o tobie myśleć w każdej minucie każdego dnia i będę za ciebie walczyć. Miałeś rację, gdy powiedziałeś, że jesteśmy bratnimi duszami. Mówi się, że ścieżki, które się przecięły kiedyś znowu się skrzyżują i wiem, że mnie znajdziesz i będę tutaj na ciebie czekać. Kocham ciebie bardziej niż ktokolwiek inny w historii miłości i mocniej niż ktokolwiek będzie. Na zawsze twoja, Vicky.
Pogrzeb odbędzie się jutro, 26 maja 2017 w Los Angeles
Śmierć Chrisa Cornella
Kolejna znana postać ze świata muzyki opuściła nas niespodziewanie. Utalentowany i uwielbiany przez amatorów dobrego brzmienia i mocnych grunge’owych dźwięków, Chris Cornell nie żyje, tak informują zachodnie media. Osoba reprezentująca muzyka Brian Bumberry potwierdził tę wiadomość Assosiated Press.
Jego śmierć była nagła i niespodziewana - stwierdził.
Muzyk był przede wszystkim wokalistą Soundgarden, zespołu który zaraz obok takich zespołów jak Nirvana, Pearl Jam czy Alice In Chains byli uznawani za największe odkrycia swojego gatunku. Wszyscy pamiętamy takie kawałki jak: Black Hole Sun, czy Fell od Black Days. Cornell urodził się 20 lipca 1964 roku w Seatlle. Grał w jednej z najpopularniejszych grup grunge’owych ze Seatlle - Soundgarden. Zespół największą popularność w latach 90. Swoją przygodę z muzyką rozpoczął ponoć w dzieciństwie, kiedy odkrył płyty Beatlesów. W 1997 wokalista rozstał się z kolegami z zespołu i postanowił iść inną drogą zawodową. Wtedy zaczęła się jego równie ciekawa historia z zespołem Audioslave, którą stworzył wraz z byłymi członkami Rage Against the Machine. Zespół wydał szereg albumów uznawanych za klasykę, w tym bedącę bestsellerami krążki: "Badmotorfinger"i"Superunknown". Soundgarden zdobył największy rozgłos dzięki wydanemu w 1991 roku albumowi "Badmotorfinger". Płyta do tej pory dwukrotnie pokryła się platyną w Stanach Zjednoczonych.
Chris Cornell popełnił samobójstwo!
Ciało zostało znalezione w hotelowej łazience w Detroit. Artysta niedługo wcześniej grał koncert z zespołem Soundgarden. Został znaleziony w łazience w środę wieczorem, w czwartek miał już koncert w Ohio, na który już nie dojechał. Znalazł go ponoć przyjaciel rodziny, który zwyczajnie zainteresował się co słychać u artysty. Biuro patologa sądowego dało wyraźną wypowiedź, z której wynikało że popełnił samobójtwo przez powieszenie. Takie wnioski wynikają ponoć również z sekcji zwłok.
Czy Chris Cornell cierpiał na depresję?
Jakiś czas temu artysta przyznał się, że będąc nastolatkiem cierpiał z powodu depresji. Wtedy ponoć przez ponad rok nie wychodził z domu, komponował i grał na instrumentach. Czy to depresja jest powodem śmierci artysty? Artysta umarł w wieku 52 lat, niestety nie znamy jeszcze przyczyny jego śmierci. Wiemy jedynie, że dla wszystkich jest ona wielkim zaskoczeniem, zarówno dla rodziny jak i znajomych artysty.
Złe dzieciństwo i problemy z psychiką?
Chris Cornell był bardzo buntowniczym dzieckiem, brał narkotyki, podobno miał też problemy z policją (kradzierz). Nienawidził instytucjonalnego aspektu szkoły, zwłaszcza w kontekście, żeby wszyscy robili i myśleli tak samo. Jego buntowniczy charakter obudził się kiedy pojawiły się kłopoty rodzinne. Chodziło o rozwód jego rodziców. Jak podaje The Guardian artysta, spędził dwa lata cierpiąc na depresję, opuścił wtedy dom. Ponoć kłopoty z depresją ustablizowały się kiedy założył grupę Soundgarden w 1984 roku.
Narkotyki?
Mimo tego że w latach 90-tych grupa Soundgarden odnosiła wielką popularność, życie samego Chrisa się rozpadało. Artysta zaczął zażywać narkotyki. Najczęściej OxyContin, który miał działanie podobne do heroiny. W 2002 artysta bardzo odsunął się od swojej żony, która była jego menadżerem oraz córeczki.
To był najtrudniejszy okres w moich życiu. Skończyłem na odwyku. Dobrze, że udało mi się to przelamać - mówił artysta
Co się wydarzyło w serwisach społecznościowych Chrisa?
Plotki o śmierci pojawiły się już we wtorek 16 maja, na FB samego Chrisa Cornella. Przyciągnęła swoim wpisem ogromną ilość komentarzy.
Około godziny 11.00 ET we wtorek (16 maja 2017) nasz ukochany Chris Cornell zmarł. Chris Cornell urodził się 20 lipca 1964 w Seattle. Nigdy nie będzie zapomniany. Proszę wyrazić swoją sympatię i kondolencje komentując i lubiąc ten profil.
Fani zastanawiali się, czy informacja rzeczywiście jest prawdziwa. Tym bardziej, że w sieci pojawia się coraz więcej akcji, w których mediach społecznościowych znanych osób widnieją fejkowe, nieprawdziwe informacje na temat śmierci. Sprawa jest wyjątkowo zagadkowa. Czekamy na potwierdzenie przyczyn śmierci znanego wokalisty.
1 z 1
Criss Cornell