Anna Starmach po porodzie bez makijażu i z bladą cerą: "ja tu widzę najszczęśliwszą siebie!"
„Dziś zrobiłam sobie to zdjęcie: bez makijażu, bez ułożonych włosów, z bladą cerą i podkrążonymi oczami” – napisała Anna Starmach na Instagramie, pokazując swoje pierwsze zdjęcie po porodzie. Czy rzeczywiście wygląda tak źle?
- Redakcja
Anna Starmach bez makijażu: pierwsze zdjęcie po porodzie
Anna Starmach właśnie została mamą. Niespełna dwa tygodnie temu powitała na świecie swoją córeczkę – Jagienkę. Gwiazda TVN poinformowała o swojej ciąży dopiero na początku sierpnia, wzbudzając prawdziwy entuzjazm fanów. Od tamtej pory wszyscy czekali na dobre wieści, które pojawiły się już 13 listopada. Teraz, dwa tygodnie po narodzinach, Anna Starmach zamieściła na Instagramie swoje pierwsze zdjęcie po urodzeniu Jagienki. Z właściwą sobie naturalnością i przymrużeniem oka, napisała, że choć ma podkrążone oczy i nie nosi makijażu, to były najpiękniejsze dwa tygodnie w jej życiu.
- Pierwsze „wyjście” matki! Dziecko w domu z babcią. I nie wiem kto bardziej tęskni i kto bardziej płacze. Minęły dwa tygodnie, najwspanialsze, najpiękniejsze! Dwa tygodnie przytulania, całowania, kołysania. I dziś zrobiłam sobie to zdjęcie: bez makijażu, bez ułożonych włosów, z bladą cerą i podkrążonymi oczami. Ale wiecie co? Ja tu widzę szczęśliwą siebie! Szczęśliwą jak nigdy dotąd! Ściskam wszystkie mamuśki! – napisała na Instagramie Anna Starmach.
Anna Starmach: "ja tu widzę najszczęśliwszą siebie"
Anna Starmach jest znana z naturalnych, niewymuszonych zdjęć. Często pokazuje się na Instagramie bez makijażu, a fanki uwielbiają jej dystans do siebie. Tym razem również zasypały świeżo upieczoną mamę komplementami. W komentarzach nie kryły zachwytu i ciepłych słów:
- Nigdzie nie widać zmęczenia, śliczna jak zawsze. Gratuluję i trzymam kciuki za dalszą cudowną podróż w byciu mamą!
- Ania wyglądasz ślicznie - na tej nieumalowanej twarzy widać szczęście, miłość, radość i wszystko, co piękne.
- Aniu wyglądasz pięknie, nawet piękniej - bo Twoim makijażem jest miłość, szczęście, radość, macierzyństwo! Mam 44 lata. 20 lat temu urodziłam syna, dziś studenta, a niespełna 5 miesięcy temu córeczkę Hanię! I patrząc na Twoje uśmiechnięte, radosne oczy widzę w nich dokładnie to samo co w swoich ponownie po tylu latach. Miłość, tę piękną bezwarunkową. Oceanu miłości Aniu!
- Widać że promieniejesz Aniu, nie widać podkrążonych oczu tylko to, że jesteś naprawdę szczęśliwa. I niech to szczęście trwa wiecznie!
Patrząc na to zdjęcie, trudno nie zgodzić się z przedmówczyniami. My też nie możemy doszukać się podkrążonych oczu i bladej cery. Czy Waszym zdaniem Anna Starmach wygląda po porodzie na zmęczoną? Czy wprost przeciwnie?