Reklama

Anja Rubik nago na plaży: dlaczego rozebrała?

Anja Rubik znana jest ze swojego zaangażowania w sprawy społeczne. Na swoich mediach społecznościowych regularnie apeluje w istotnych społecznie sprawach, jak aborcja i prawa reprodukcyjne kobiet, strajk nauczycieli czy tolerancja dla lgbt. Z tym ostatnim związany był zresztą jej głośny projekt „sexed.pl”, poświęcony edukacji seksualnej. Tym razem nie było inaczej. Nagie zdjęcia wrzucone do sieci również są częścią jej społecznej działalności i pretekstem, by zabrać głos w ważnej sprawie. Dlaczego Anja zdecydowała się rozebrać? Gwiazda chciała zwrócić uwagę na temat, który jest dziś jednym z największych problemów ludzkości, tj. na szkodliwą działalność człowieka, która doprowadziła do kryzysu klimatycznego. W tym celu wzięła Rubik udział w odważnej, gdzie pozuje ubrana wyłącznie w… plastikowe odpady!

Reklama

Rubik: Apel w ważnej sprawie

By zwrócić uwagę na problem zanieczyszczenia plastikiem, Rubik opublikowała zdjęcia z nietypowej sesji, gdzie pozuje zupełnie nago. Wszystkie zdjęcia są jednak opatrzone obszernymi komentarzami, w których Rubik opowiada o problemie nadmiernego zużycia plastiku przez człowieka i zanieczyszczenia nim naszego środowiska. Mówi też wiele o tym jak sama radzi sobie z tym problemem i jak stara się być eko i żyć w sposób jak najmniej inwazyjny dla naszej planety.

Kupuję TYLKO to, czego naprawdę potrzebuję i co kocham, i pływam nago jak tylko mogę, ponieważ stroje kąpielowe posiadają w sobie maleńkie kawałki plastiku zwane mikrowłóknami - pisze Rubik.

Anja, wspominając o pływaniu nago, zwraca tak naprawdę uwagę na bardzo istotną kwestię mikroplastiku. Czym jest mikroplastik? To problem, o którym niewiele z nas wie. Teoretycznie mikroplastik to każdy plastik, tylko że w wersji mikro. Problem jest jednak taki, że znajdziemy go nie tylko w morzach i oceanach, ale także wewnątrz różnych organizmów, w tym... nas samych! Badania pokazują, że mikroplastik można wykryć nawet u noworodków, gdyż znajduje się on w krwi, a następnie mleku matki. Powstaje zatem pytanie jak daleko poszliśmy w rozwoju cywilizacji, by doprowadzić do sytuacji, gdzie dzieci rodzą się mając w sobie od pierwszych dni ciało obce, które zanieczyszcza ich naturalną gospodarkę.

"Trochę przyzwoitości": hejt na Rubik w internecie

Naszym zdaniem takie akcje są ogromną wartością. Kształtują świadomość społeczną i otwierają przestrzeń w debacie publicznej, by rozmawiać o tym jak możemy minimalizować skutki katastrofy klimatycznej, którą sprowadziliśmy na siebie latami bezmyślnej i agresywnej eksploatacji naszej planety. W sieci nie było się jednak bez negatywnych komentarzy. "Troszkę przyzwoitości, pewne sprawy można przedstawiać w inny sposób", "okropne zdjęcia" - pod zdjęciami Anji pojawiła się lawina takich komentarzy.

Mi też nie podoba się takie epatowanie nagości... równie dobrze mogłaś być ubrana w plastik tak, aby nie było widać pewnych części ciała... no ale faktem jest, że goła dupa przyciągnie większą uwagę. - napisał jeden z internautów pod postem Anji.
Reklama

O ile rozumiemy, że estetyka zdjęć to kwestia indywidualna, to poziom tych komentarzy pozostawia wiele do życzenia. Nie mówiąc już o tym, że naszym zdaniem Anja prezentuje się na zdjęciach pięknie i subtelnie, a w samym fotografiach nie ma nic wulgarnego czy nieprzyzwoitego. Tak, pokazuje się nago - jednak po pierwsze, robi to w słusznej sprawie, by nagłośnić palący problem, a dwa: czy nie tak właśnie naturalnie wszyscy wyglądamy? Pora oswoić się ze swoimi ciałami i nagością, a przede wszystkim: pora zacząć mówić o kryzysie klimatycznym i działać!

Reklama
Reklama
Reklama