Andrea Bocelli: niezwykła historia śpiewaka, któremu los odebrał wzrok, a dał wielką karierę
Andrea Bocelli długo czekał, by doceniono jego talent. Wraz ze sławą zyskał opinię uwodziciela, ustatkował się dopiero przy drugiej żonie. Mówi, że dostał od życia więcej, niż mógł sobie wymarzyć. 19 sierpnia 2022 roku po raz kolejny wystąpi w Polsce.

- Redakcja
W tym artykule:
- Andrea Bocelli: skąd pochodzi i dlaczego nie widzi?
- Andrea Bocelli: kariera i rodzina. Kim są jego żony i dzieci?
- Andrea Bocelli: koncert w Warszawie
Pierwsze koncerty dawał w muzycznych barach w Pizie, w ten sposób dorabiał sobie podczas studiów prawniczych. Nikomu nie chciało się wracać do domu. Stać nas było jedynie na spaghetti, które jedliśmy z przyjaciółmi o północy, a potem pisaliśmy piosenki o naszych niemożliwych miłościach - opowiadał. Dziś kolacja z Andreą Bocellim kosztuje milion euro. W 2015 roku w Cannes artysta zaoferował na aukcji swoje towarzystwo przy stole oraz prywatny występ, wylicytowano dwie takie kolacje i dwa miliony euro zasiliły konto amfAR, fundacji na rzecz badań nad AIDS. Dano mi znacznie więcej, niż oczekiwałem. Codziennie budzę się z poczuciem, że mam dług wobec świata - tłmaczył artysta po tym wydarzeniu.
Andrea Bocelli: skąd pochodzi i dlaczego nie widzi?
Andrea Bocelli przyszedł na świat w małej wiosce w Toskanii. Miał wrodzoną jaskrę. Na lewe oko nie widział w ogóle, w prawym rozróżniał kontury. Cały czas odczuwał silny ból oczu. Jego matka odkryła, że jedynym sposobem pocieszenia go była muzyka, zwłaszcza klasyczna. Gdy włączała płytę, przestawał płakać. Już w wieku 6 lat rozpoznawał głosy słynnych śpiewaków operowych i próbował je naśladować.
Byłem zawsze żywotny i niepohamowany. Oprócz muzyki uwielbiałem piłkę nożną. Miałem 12 lat, gdy w czasie meczu piłka uderzyła mnie w prawe oko, to, przez które mogłem dostrzec światło. Dostałem wylewu i całkowicie straciłem wzrok. Próbowali mnie operować, przystawiali pijawki, nic nie pomogło - mówił.
Jako nastolatek wygrywał lokalne konkursy piosenki, chciał śpiewać zawodowo, ale rodzice stwierdzili, że najpierw powinien zdobyć solidny zawód. Prawo skończył w Pizie, odbywał praktykę adwokacką i nadal śpiewał w barach. W jednym z nich poznał 17-letnią Enricę Cenzatti, pobrali się w 1992.
W tym samym roku gwiazdor włoskiej piosenki Zuccherro (autor m.in. przeboju "Baila") przygotowywał się do występu z Lucianem Pavarottim i szukał tenora do próbnego wykonania swojej piosenki "Miserere". Ktoś polecił mu Bocellego, który przysłał do firm fonograficznych taśmy ze swoimi nagraniami, ale nigdy nie dostał od nich odpowiedzi. Pewnego dnia Andreę obudził telefon. W słuchawce usłyszał: »Mówi maestro Pavarotti«. Był przekonany, że ktoś mu robi żart, chciał odłożyć słuchawkę, ale po chwili rozpoznał głos śpiewaka. Pavarotti był nim zachwycony, potem wiele razy występowali w duecie. Piosenkę "Miserere" zaśpiewali we trzech z Zucchero w Modenie, rodzinnym mieście Luciana, gdzie co roku maestro organizował charytatywny koncert.
Andrea Bocelli: kariera i rodzina. Kim są jego żony i dzieci?
Pierwszą dużą imprezą muzyczną Bocellego był festiwal piosenki w San Remo. Zrobił tam furorę. Miał wtedy 35 lat. Marzył o występach w operze, jednak okazały się one nieudane. Wymagająca publiczność i krytycy uznali, że ma za słaby głos oraz nieprawidłową technikę śpiewu. Na stadionach czy w wielkich salach koncertowych te niedostatki można ukryć przez odpowiednią realizację dźwięku. Andrea wybrał więc repertuar będący mieszanką klasycznych arii i muzyki rozrywkowej. Media nazwały ten gatunek "popera", a Bocelli zyskał miliony fanów na całym świecie. Wtedy zaczęło się psuć jego małżeństwo z Enricą. Artysta przyznaje, że z jego winy: Jako młody człowiek nie miałem powodzenia u kobiet. Potem, gdy przyszła sława, nie potrafiłem im się oprzeć - tłumaczył później Rozwiedli się w 2002 roku, ich synowie Amos Bocelli i Matteo Bocelli (dziś również śpiewak) mieli wtedy 7 i 5 lat.
Wkrótce potem Andrea poznał swoją kolejną żonę - piosenkarkę, Veronicę Berti. Veronica, jak sama mówi, jest o niego bardzo zazdrosna. Przed naszym spotkaniem nie wiedziałam, że Andrea miał reputację uwodziciela. Jednak się nie zdziwiłam, przecież wszyscy go kochają! On jest bardzo romantyczny, pisze dla mnie wiersze, również erotyczne - opowiadała. Sekret udanego małżeństwa tkwi w sypialni. Mam teorię, że każdym związkiem rządzi chemia. Jeśli się pojawi, razem z nią przyjdzie poezja, harmonia, zrozumienie i miłość. Gdy chemii nie ma, nic się nie uda - mówił natomiast sam Bocelli.
Andrea Bocelli i Veronica Berti pobrali się dopiero po 12 latach związku, w 2014 roku. Honorowymi gośćmi na ich ślubie była ich 2-letnia wtedy córka Virginia oraz Amos i Matteo, synowie Andrei z pierwszego małżeństwa, których Veronica traktuje jak własne dzieci. Przy Veronice Bocelli wreszcie się ustatkował.
Wybrałem spokój. Oznacza on oświetlony kominek, kieliszek wina, dobrego przyjaciela, z którym można porozmawiać, i żonę, która czeka na mnie w sypialni. Zawsze ceniłem stabilizację. Na wsi, gdzie się wychowałem, moi rodzice, a także ludzie z naszej społeczności nauczyli mnie miłości do piękna i szacunku do przyrody. A przede wszystkim nauczyli mnie optymizmu - powiedział w jednym z wywiadów.
Jak podkreśla śpiewak, dotyk pozwala mu doświadczać piękna bliskich: Piękno to dla mnie również dobroć, ale nie myślcie, że nie wiem, co to fizyczna atrakcyjność. Do 12. roku życia widziałem, więc jeśli położę dłonie na jakiejś osobie i rzeczy, mogę im nadać kształty i kolory. Twarze moich dzieci i żony znam lepiej niż ktokolwiek inny.

Andrea Bocelli i Veronica Berti w 2019 roku / fot. Getty Images
Warto podkreślić, że Bocelli to również lokalny patriota. Rozsławił swoją rodzinną wioskę - Lajatico w Toskanii, przyciągając do niej turystów. W 2006 roku zbudował w niej amfiteatr na 10 tysięcy miejsc - Teatro del Silenzio. Koncerty odbywają się tam tylko jednego dnia w roku, w lipcu, śpiewa Andrea i zaproszeni przez niego goście. Poza tym nic się nie dzieje, stad nazwa - Teatr Ciszy. Bocelli lubi to słowo, swoje wspomnienia zatytułował "The Music of Silence" - Muzyka ciszy. Dwa lata temu powstał film pod tym samym tytułem inspirowany jego życiem, główną rolę zagrał Antonio Banderas. Śpiewak miał do aktora tylko jedną prośbę: żeby nie grał jak niewidomy. W komunikacji ze światem istnieją różne możliwości. Jedni ludzie ciągle obserwują i nic nie widzą, inni niespecjalnie się przyglądają, a potrafią dostrzec wszystko - tłumaczył.
Śpiewak często mawia, że jego życiowym mottem jest cytat z Małego Księcia: »Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu«.
Andrea Bocelli zaśpiewał we wzruszającym duecie z 8-letnią córką. Co za talent!
Andrea Bocelli nie przestaje zaskakiwać - nadal mamy w pamięci jego poruszający wielkanocny występ w pustej katedrze w Mediolanie, a tenor znów podbija nasze serca. Tym razem na spółkę z 8-letnią córką, która akompaniuje mu na opublikowanym ostatnio w sieci nagraniu.
Andrea Bocelli: koncert w Warszawie
Często podkreśla, że dostał od losu więcej, niż mógłby sobie wymarzyć, że niewiele brakowało, a pracowałby jako prawnik. Dlatego wspiera tych, którzy nie mieli tyle szczęścia. Od 2011 roku Bocelli prowadzi z żoną fundację, której misją jest pomoc ludziom dotkniętym ubóstwem, analfabetyzmem, chorobami albo wykluczeniem społecznym. Niesamowite życie, które otrzymaliśmy, daje nam przywilej, aby zaoferować mniej uprzywilejowanym i słabszym większe możliwości. Chcemy przyczynić się do budowania lepszego świata - deklarują. Na fundację zostanie przeznaczone 4 zł z każdego sprzedanego biletu na jego koncert, który odbędzie się 19 sierpnia 2022 roku na Stadionie Narodowym w Warszawie.
Bocelli jest częstym gościem w Polsce, 26 stycznia 2019 roku śpiewał w Gdańsku, niecałe dwa tygodnie po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza. Pod koniec występu powiedział: Następną piosenkę, piękną modlitwę, chcę zadedykować wyjątkowej osobie. W tym momencie na telebimie pojawiło się zdjęcie prezydenta, a Andrea w duecie z sopranistką Marią Aleidą wykonał "Ave Maria". Był jednym z ulubionych artystów Pawła Adamowicza, na pogrzebie prezydenta odtworzono utwór w wykonaniu Bocellego "Time to Say Goodbye".
W 2019 roku ukazała się płyta artysty "Si Forever", rozszerzona edycja albumu "Si", który długo gościł na szczytach list przebojów. Andrea śpiewa na niej m.in. z Edem Sheeranem, a także ze swoim synem, Matteo. Ich duet "Fall On Me" miał na YouTubie kilkadziesiąt milionów odsłon. Bocelli przyznaje, że wcześniej nie zauważył u Matteo talentu muzycznego. Od 6. roku życia syn uczył się grać na pianinie, ale nie traktowałem tego poważnie. Dopiero jakiś czas temu jego matka zasugerowała, żebym go posłuchał. Byłem pod wrażeniem. Technicznie nasze głosy są zupełnie różne, ale mamy coś wspólnego: sposób interpretacji, wrażliwość. Nie można się tego nauczyć, z tym człowiek się rodzi. Jego starszy syn Amos gra na pianinie w kilku utworach na płycie. Matteo niedawno podpisał kontrakt na solowy album. Ojciec początkowo nie chciał z nimi nagrywać ani występować. Tego nie było w planach, wolałem, żeby najpierw skończył studia w konserwatorium. Ale skoro tak się stało, mam nadzieję, że pozostanie tym, kim jest, będzie przestrzegał wartości, które mu wpoiliśmy, i nie wpadnie w pułapki, jakie czekają na ludzi zbyt pewnych siebie. Upojenie szczęściem może być niebezpieczne, sam się przekonałem, że ekscesy przysparzają kłopotów - mówi Andrea. I dodaje ze śmiechem, że choć popełnił kilka błędów, jednego udało mu się uniknąć: woda sodowa nigdy nie uderzyła mu do głowy.

Andrea i Matteo Bocelli w 2015 roku / fot. Getty Images
CZYTAJ RÓWNIEŻ:

1 z 4

Andrea Bocelli
2 z 4

Andrea Bocelli z żoną i córką
3 z 4

Andrea Bocelli i Veronica Berti - ślub
4 z 4

Andrea Bocelli z żoną i synem Matteo
Polecane
„W sanatorium w końcu spotkałam wielką miłość. Los dał nam tylko niecały rok, by się sobą nacieszyć”
„Powrót na wieś miał być życiową szansą. Myślałam, że stara miłość nie rdzewieje, ale los dał mi prztyczka w nos”
„Byłam 45-letnią zgorzkniałą singielką. Sądziłam, że samotność płynie mi w żyłach, jednak los dał mi ostatnią szansę”
„Chciałam zrobić na złość facetowi, a zaszłam w ciążę z jego rywalem. Zostałam sama, ale los dał mi drugą szansę”
„Szwagier dał mi prezent, o którym marzy każda kobieta. Przez lata żyłam w kłamstwie, żeby nie ranić siostry”
„Planowałam karierę prawniczki, a nie niańczenie dzieci. Mój facet zrobił coś gorszego, niż wpakowanie mnie w pampersy”
„Oddałam mamę do domu starców, bo bardziej liczyła się dla mnie kariera. Los dał mi za to nauczkę”
„Gdy Romek dał mi na Dzień Kobiet gadżet, o którym sam marzył, byłam wściekła. Niech nie myśli, że jest taki cwany”
„W drodze na delegację zabrałem autostopowiczkę. Nie sądziłem, że w ten sposób wplączę się w tak niezwykłą historię”
„Umówiłam się z nieznajomym facetem z internetu na randkę w ciemno. Wielka pomyłka okazała się istnym zrządzeniem losu”
„Oświadczyłem się ukochanej w walentynki, a ona złamała mi serce. Wiele bym dał, by na zawsze wymazać ją z pamięci”
„Żona zostawiła mnie ze zbuntowaną nastolatką i ruszyła robić karierę. Nie dałem sobie rady jako mąż i ojciec”
„Los odebrał mi męża, a jedyny syn przepadł bez wieści. Moje życie straciło sens – myślałam. Myliłam się”
„Myślałem, że teść chce mi pomóc, a on miał w tym swój interes. Nie mogę uwierzyć, że dałem się tak łatwo wykiwać”
Promocja
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 8
Neuropeptydy w kosmetyczce. Technologia, która zatrzymuje czas
Współpraca reklamowa
Zaproś sztukę do swojego wnętrza z nową linią Velvet ART
Współpraca reklamowa
Jak dobrać damskie buty zimowe do swojego stylu i sylwetki?
Współpraca reklamowa
Wybierz się do Suntago i wypocznij w tropikalnym stylu
Współpraca reklamowa
„Woda opadła, psy zostały” – rusza kampania pomocowa dla bezdomnych zwierząt
Współpraca reklamowa
Blask, ciepło i styl na chłodniejsze dni z SHEIN
Współpraca reklamowa
Blaupunkt świętuje 100-lecie innowacyjnym gramofonem wertykalnym VT100
Współpraca reklamowa
Paulina Krupińska w Świątecznej Kampanii Homla
Współpraca reklamowa