Reklama

Gortat i Alicja Bachleda-Curuś rozstanie

Koszykarz Marcin Gortat i aktorka Alicja Bachleda-Curuś, którym jeszcze w sierpniu wróżono rychły ślub i wspólne mieszkanie podjęli decyzję o rozstaniu. To była jedna z tych gwiazdorskich par, która trzymała się na uboczu i unikała czerwonych dywanów. Rzadko pokazywali się razem, niewiele też mówili o swoim związku. Wiadomo było tylko, że z pewnością planują zamieszka wspólnie, myślą też o sformalizowaniu związku. Dla Alicji Bachledy-Curuś była to pierwsza tak poważna relacja, odkąd rozstała się z ojcem swojego synka, hollywoodzkim aktorem Collinem Farellem. Niestety wygląda na to, że aktorka i gwiazda NBA postanowili się rozstać.

Reklama

O rozstaniu Bachledy-Curuś i Gortata miała poinformować jeden z przyjaciół Marcina, pracujący z gwiazdą. Aktualnie, pochodzący z Łodzi sportowiec, będzie skupiał się na 12. sezonie w NBA, rozpoczyna też grę w nowym klubie. Alicja Bachleda-Curuś z kolei wróci na cały etat do aktorstwa, choć ostatnio odrzuciła intratny kontrakt w polskim serialu TVN "Pod powierzchnią".

Jakiś czas temu w mediach pojawił się komunikat, że zagram główną rolę w nowym serialu TVN „Pod powierzchnią”. Niestety, z przyczyn osobistych i rodzinnych nie będę mogła wziąć udziału w tej produkcji, komentowała aktorka swoją decyzję.

Na planie "Pod powierzchnią" Bachledę-Curuś zastąpi Magdalena Boczarska.

Z Marcinem Goratem aktorka początkowo tylko się przyjaźniła, a jakiś rok temu zaczęły krążyć plotki o romansie pary. Koszykarz zaprosił Alicję na Polską Noc w Waszyngtonie, wspólnie witali księżną Kate i księcia Williama na uroczystym bankiecie w Warszawie, pojawili się również na festiwalu filmowym Visa Kino Letnie Sopot-Zakopane. O związku pary wypowiadała się też ostatnio w samych superlatywach mama Alicji, Lidia Bachleda-Curuś.

Lubię Marcina. Mam nadzieję, że razem z Alicją będą szczęśliwi. Na ślub trzeba będzie poczekać. Obydwoje uważają, że jest zbyt wcześnie na następne etapy w związku, mówiła w wywiadzie.
Reklama

Niestety, to kolejne rozstanie w showbiznesie. Kibicujemy każdemu z osobna.

Reklama
Reklama
Reklama