Reklama

Agnieszka Woźniak-Starak udzieliła pierwszego wywiadu od tragicznej śmierci męża. Znany producent filmowy, Piotr Woźniak-Starak, w sierpniu ubiegłego roku zginął w wypadku na jeziorze Kisajno na Mazurach, a jego śmierć wstrząsnęła całą Polską i na zawsze odmieniła życie dziennikarki. Wywiad jest jedną z najszczerszych rozmów w karierze Agnieszki i ma być jednocześnie sposobem na zamknięcie pewnego rozdziału w jej życiu.

Reklama

Agnieszka Woźniak-Starak o życiu po śmierci Piotra Woźniaka-Staraka

W wywiadzie dla magazynu "Pani" Agnieszka Woźniak-Starak przyznała, że w czasie kiedy ratownicy szukali Piotra na jeziorze, zdecydowała się skorzystać z pomocy psychiatry, bo "nie wiedziała jak zareaguje na to, co się nieuchronnie miało wydarzyć". Kiedy tragiczna wiadomość obiegła kraj, ze stratą pomogli jej się uporać przyjaciele.

- Przyjaciele zamieszkali ze mną. Byli ze mną od rana do nocy, zmieniali się, planowali swoje życie tak, bym nawet przez chwilę nie była sama (...). Przez pierwsze dwa tygodnie moja przyjaciółka spała ze mną w łóżku. Dopiero po tym czasie przyjaciele zaczęli mnie na chwilę zostawiać samą. (...) Po śmierci Piotrka wiedziałam, że nie chcę być dla nikogo ciężarem, że muszę jakoś sobie poradzić i stanąć na nogi, że moi bliscy, moi przyjaciele nie mogą się mną bez końca opiekować.

Dziennikarka zdecydowała, że po śmierci męża musi na jakiś czas zniknąć od mediów i odciąć się od świata. Tragedia pomogła jej odnaleźć w sobie wiarę i głębszy sens życia. W wywiadzie wyznała, że w pewnym sensie się nawróciła.

- Nie na wiarę katolicką, bo nie wierzę w Kościół katolicki, jak instytucję, ale uwierzyłam, że życie nie kończy się tu i teraz, że to wszystko musi mieć jakiś głębszy sens. Ja jestem o tym przekonana, że nasi bliscy, którzy odchodzą, nie chcą, żebyśmy trwali w rozpaczy. Piotrek zawsze będzie we mnie żył. Ale chcę iść do przodu. Dziś wiem, że jestem silniejsza, niż sądziłam. (...) Mam poczucie, że co by się nie działo, świat się nie zatrzymuje, czas płynie dalej. Problemy miną albo zostaną ukojone, ale za moment będziemy zupełnie gdzie indziej. Przecież tak naprawdę każdy z nas jest tutaj tylko na chwilę.

ZOBACZ TEŻ: AGNIESZKA I PIOTR WOŹNIAK-STARAKOWIE: historia ich miłości

Agnieszka Woźniak-Starak o utracie ciąży

Agnieszka Woźniak-Starak w wywiadzie odniosła się również do obecnej sytuacji w Polsce. Przyznała, że bolą ją słowa osób, które twierdzą, że nie powinna zabierać głosu w temacie aborcji, bo sama nie ma dzieci.

- Jestem w stanie zrozumieć ból kobiet, gdy tracą ciążę, bo sama przez to niejednokrotnie przeszłam. Podobnie jak miliony innych kobiet. Moja druga ciąża miała poważną wadę genetyczną. Nie musiałam podejmować decyzji o aborcji, bo życie zadecydowało za mnie. Nie wiem, czy poradziłabym sobie, gdyby ktoś kazał mi donosić taką ciążę. (...) Ja sama nie przerwałabym ciąży, ale każda kobieta powinna mieć prawo do decydowania o sobie i nie mnie to oceniać.

Reklama

ZOBACZ: AGNIESZKA WOŹNIAK-STARAK o mężu: "Piotr bardzo mi imponuje. Zawsze" [WIDEO]

Reklama
Reklama
Reklama