Reklama

76-letnia Dolly Parton zdradziła sekret swojej urody: "potrzebuję bardzo mało snu i używam tanich kosmetyków"

Dolly Parton nie bierze jeńców i zawsze mówi szczerze. Dlatego dziennikarze kochają rozmawiać z legendą muzyki - nigdy nie wiadomo, co się wydarzy w trakcie wywiadu i co gwiazda powie. Artystka była jedną z pierwszych znanych osób, która np. otwarcie mówiła o zabiegach estetycznych, którym się poddała.

Reklama

Tak było i tym razem, gdy dziennikarz serwisu Insider, zapytał ją o sekret jej wiecznej urody. Musimy przyznać, że Dolly Parton wygląda świetnie i emanuje młodzieńczą energią. Z pewnością wszyscy spodziewaliśmy się odpowiedzi w stylu: poranny napar imbirowy, masaże, 8 godzin snu i drogie kosmetyki produkowane na zamówienie na drugim końcu świata.

Ale Dolly Parton zaskoczyła wszystkich swoją odpowiedzią.

Sarah Jessica Parker przyłapana w zupełnie siwych włosach. Zobacz naszą galerię gwiazd, które nie wstydzą się siwizny!

Czy to możliwe, że ikona stylu, serialowa Carrie z "Seksu w wielkim mieście" pokazała się publicznie z siwymi włosami? Tak! I wyglądała świetnie, a po nastroju na kawie z przyjaciółmi widać, że również czuła się zupełnie zrelaksowana. Czy srebro na głowie, to nowe złoto w trendach? Mamy nadzieję, że tak. Udowadnia to nasza galeria gwiazd, które nie wstydzą się siwizny i z dumą noszą ją na czerwonym dywanie.
Sarah Jessica Parker przyłapana w zupełnie siwych włosach
Getty Images

Dolly Parton zdradziła swoje dość zaskakujące rytuały pielęgnacyjne, które (oczywiście oprócz zabiegów estetycznych) sprawiają, że gwiazda wygląda bardzo promiennie i niemal o połowę młodziej.

Nie robię żadnych skomplikowanych rytuałów na cerę. Nie sądzę, że musisz płacić krocie, aby dostać porządny produkt. Większość tych, co kosztują mniej, jest równie dobra, czasem nawet lepsza od tych, które kosztują fortunę.
Reklama

Co prawda przyznała, że zawsze chroniła się przed promieniami słonecznymi i unikała opalania, ale zdecydowanie długi sen nie jest jej domeną.

Zobacz także
Wstaję całkiem wcześnie, nawet gdy idę do łóżka późno. Mam w sobie taki mały zegareczek, który wybudza mnie o trzeciej nad ranem. Nie potrzebuję tyle snu, co pozostali. To u nas rodzinne. Mój tata miał tak samo.
Reklama
Reklama
Reklama