53-letnia Beata Ścibakówna pozuje w bikini. "Figura nastolatki"- piszą zachwyceni internauci
Beata Ścibakówna to ceniona aktorka telewizyjna i teatralna. 53-letnia gwiazda stale udowadnia, że wiek to tylko liczba. Aktorka udostępniła niedawno zdjęcie w bikini, które zachwyciło internautów. Jak Ścibakówna dba o figurę?
53-letnia Beata Ścibakówna pozuje w bikini
Beata Ścibakówna to ceniona aktorka telewizyjna i teatralna. Regularnie możemy oglądać ją w najlepszych polskich teatrach, m.in. Teatrze Narodowym w Warszawie. Szerszej publiczności najbardziej znana jest z ról w takich produkcjach jak "Złotopolscy", "Na dobre i na złe" czy "Układ zamknięty". Prywatnie jest żoną Jana Englerta. Para poznała się w Akademii Teatralnej, gdzie Ścibakówna była studentką, a Englert jej wykładowcą.
Beata Ścibakówna od początku swojej kariery otrzymywała tytuł jednej z najpiękniejszych polskich aktorek. Chociaż aktorka skończyła już 53. lata, dalej zachwyca urodą i nienaganną figurą. W mediach społecznościowych pojawiło się niedawno zdjęcia Ścibakówny pozującej w samym bikini. Fotografie zrobiły furorę w sieci, a internauci zgodnie stwierdzili, że pomimo upływu lat, Ścibakówna dalej urzeka swoim pięknem.
Beata = Rakieta! Przepiękna kobieta - pisali zachwyceni internauci
70-letnia Jane Seymour zachwyca figurą w kostiumie kąpielowym na plaży. Nic dziwnego, że jej najnowsze zdjęcia robią furorę w sieci
Jane Seymour to aktorka najbardziej znana ze swojej roli w kultowym serialu "Doktor Quinn". W mediach społecznościowych pojawiły się niedawno zdjęcia, na których gwiazda biega po plaży w stroju kąpielowym. Internauci zachwycili się figurą aktorki.Jak Bata Ścibakówna dba o figurę?
Kiedy 53-letnia Beata Ścibakówna opublikowała swoje zdjęcia w bikini, wszyscy zadawali sobie jedno pytanie - jak aktorka dba o figurę? Nie da się ukryć, że gwiazda dalej wygląda jak nastolatka. Aktorka sekret swojej nienagannej figury zdradziła jakiś czas temu w rozmowie z "Faktem". Okazuje się, że gwiazda przestrzega jedyni kilku podstawowych zasad.
Zasada numer jeden to mniej jeść, a zasada numer dwa to ćwiczyć i się nie lenić. Chodzę na siłownię trzy razy w tygodniu. Początkowo naprawdę mi się nie chciało, ale ciało samo zaczęło się tego domagać. Ćwiczę w grupie z przyjaciółkami, jedna drugą mobilizuje i dlatego jest nam łatwiej - poinformowała.