Reklama

1 Problem: kaloryfery i kąpiel wysuszają skórę

Grzejące kaloryfery oraz za długie kąpiele w chlorowanej i zbyt ciepłej wodzie (powyżej 35 °C) zaburzają naturalną warstwę ochronną skóry niemowlęcia i powodują podrażnienia. Szorstki i zaczerwieniony naskórek bywa objawem przesuszenia. Maluch może czuć się wtedy niekomfortowo, bo sucha skóra często piecze i swędzi.

Reklama

Rozwiązanie - kosmetyki i nawilżanie powietrza

Delikatna skóra maluszka wymaga dziecięcych kosmetyków, które będą utrzymywały jej prawidłowy odczyn ph - 5, 5. Zwykłe mydło podwyższa ten poziom i ułatwia rozwój bakterii. Płyny do kąpieli, mleczka czy balsamy dobrze gdy są wzbogacone, np. pantenolem, który łagodzi podrażnienia. Skutecznym sposobem na przesuszoną skórę może okazać się nawilżania powietrza w sypialni malucha. Można zawieszać na grzejnikach, np. kamionki z wodą lub ustawiać w pokoju nawilżacze powietrza najlepiej z filtrem eliminującym zanieczyszczenia.

2 Problem: powietrze źle wpływa na śluzówki.

Nosek malca działa jak filtr Nosek malca działa jak filtr - blokuje dostęp zewnętrznym "intruzom" do układu oddechowego. Powietrze dostaje się do nosa, nagrzewa się i nawilża go. Gdy jest za suche, tworzą się zatory ze śluzu, a nos przestaje być drożny. Maluch ma problemy z oddychaniem, szczególnie we śnie. Dziecko źle śpi i często budzi się w nocy. Wysuszone śluzówki sprawiają, że w okolicy noska robią się strupki i wypryski.

Rozwiązanie - kropelki i nawilżanie powietrza

Maluch nie będzie miał probemów z oddychaniem, jeśli zadbamy o prawidłowy poziom wilgotności w pokoju będzie. Ulgę małemu noskowi przyniesie również stosowanie preparatów nawilżających. Uwaga! Kropelki są dobre w wyjątkowych sytuacjach, nie mogą zastąpić naturalnego mechanizmu oczyszczania nosa.

Reklama

Na powierzchni śluzówki noska porusza się milion rzęsek, które oczyszczają wdychane powietrze. Gdy wilgotność jest za niska, rzęski nie poruszają się i wraz z powietrzem dostają się bakterie.

TO JEST CIEKAWE!

Poziom wilgotności mierzymy higrometrem – prawidłowy to 40-60 proc. Zbyt wysoka wilgotność (powyżej 60 proc.) też nie jest dobra, bo sprzyja rozwojowi alergenów, tj. roztoczy, pleśni i grzybów.
Moja Rada "Gdy zaczyna się okres grzewczy, moja Martynka ma kłopoty z zasypianiem. Rozwieszam wtedy na grzejnikach mokre pieluszki tetrowe lub po prostu mokre pranie, np. ręczniki. Parująca woda nawilża powietrze i Martynka zasypia bez żadnych problemów."
Ula Trzaskoma, mama 4-letniej Martynki

Reklama
Reklama
Reklama